W sobotę odbyło się w Kopicach wielkie zbieranie śmieci. Około 150 osób wzięło udział w akcji

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Miłośnicy pamięci o Joannie Gryzik Schaffgotsch i rodzie Schaffgotschów – około 150 dzieci i dorosłych - przyjechali z trzech województw: opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego.

Do sprzątania miejsc związanych z dziedzictwem Schaffgotschów zaprosił Maciej Mischok, opiekun dziedzictwa rodu w Kopicach.

- Jestem zaskoczony – przyznał Maciej Mischok – bo zebrało się nas około 150 osób, m.in. z moich Katowic, z Zabrza, Gliwic, Bytomia, Bielska-Białej, Piekar Śląskich i Świętochłowic. Są z nami dzieciaki z domu dziecka w Skorogoszczy, mieszkańcy Brzegu, Prudnika, Grodkowa, Niemodlina, Opola i oczywiście Kopic, a nawet Dzierżoniowa. Joanna i w ogóle Schaffgotschowie są nasi. Należą do trzech regionów: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego.

Zanim dzieci i dorośli ruszyli z workami w poszukiwaniu śmieci, wzięli udział w mszy św. w kopickim kościele. Przewodniczył jej proboszcz, ks. Jarosław Szeląg. Nawiązując do tekstu Ewangelii o dobrym drzewie, które nie wydaje złych owoców, przypomniał dobre owoce, jakie przyniosła działalność Joanny, jej męża Hansa-Ulricha i innych krewnych na Śląsku. Podziękował wszystkim, którzy się o to dziedzictwo troszczą. Można było wejść do mauzoleum Schaffgotschów, a przed jego budynkiem zrobić sobie zdjęcie.

- Mauzoleum wewnątrz oraz na zewnątrz od frontu jest już odrestaurowane – dodaje Maciej Mischok. - Trwa odnawianie fasady bocznej włącznie z aniołem z terakoty oraz tylnej ściany budynku. Tu ciekawostka, zostawiamy specjalnie ślady po kulach pamiętające wojnę. Wciąż czeka na renowację druga fasada boczna i ołtarz na zewnątrz mauzoleum. Trzeba też wykonać drenaż, by pozbyć się z mauzoleum wilgoci.

Ubrane w stroje ludowe w akcji uczestniczyły panie z zespołu - „Grodkowiacy – Seniorzy”.
- „Grodkowiacy” to jest zespół dziecięcy istniejący od 26 lat – opowiada pani Beata Sikorska - Żyrek. My jesteśmy ich rodzicami, przyjaciółmi. Pozazdrościliśmy maluchom i założyłyśmy z koleżanką Jolantą Kuś zespół. Kultywujemy tradycję. Zostajemy w tych strojach, które miałyśmy wcześniej w kościele. Może nasz elegancki wygląd zachęci kogoś, aby nie śmiecić. To co odziedziczyliśmy po poprzednich pokoleniach ma nie tylko przetrwać, ale i pięknie wyglądać.

Z Bytomia – Miechowic przyjechali do Kopic pomóc Maria i Adrian Niewiadomscy. - Pani Maria była w Kopicach pierwszy raz. - Zainteresowała nas historia tego miejsca – mówią. - Schaffgotschowie wiele dla Śląska zrobili, także dla tej jego części, w której mieszkamy. Myślimy o elektrowni „Szombierki”, o kopalni „Bobrek” (wcześniej kopalni „Gräfin Johanna ”, o kościołach w Szombierkach, w Goduli i w Ożegowie. A niezależnie od tego warto naszą planetę od śmieci uchronić.

Sporą grupę sprzątających stanowiły uczennice szkoły podstawowej w Kopicach.
- Przyszłam, żeby posprzątać park – przyznaje Malwina Hacz z klasy VI. - Nie my naśmieciliśmy, ale troszczymy się o środowisko. O Joannie Schaffgotsch też sporo wiem. Na przykład, że ona zbudowała nasz kościół parafialny. Pani nam opowiadała.

Emilka Miładowska z klasy VII przyszła na sprzątanie mimo kontuzji ręki. - Chcę, by w przyszłości moje dzieci żyły na czystej planecie – podkreśla. - Wybudowany przez Schaffgotschów pałac w Kopicach został po wojnie zrujnowany. Ale o nich pamiętać trzeba.

Marta Lizuraj, także z VII klasy, przypomina, że w ubiegłym roku na kółku z historii pani dużo uczniom opowiadała o rodzinie Schaffgotsch. - Rysowaliśmy nasze zabytki: pałac, kościół i „mysią wieżę”. Oglądaliśmy mauzoleum i czytaliśmy tablice na jego ścianach. Wiemy, że to byli dobrzy ludzie, którym nasza okolica wiele zawdzięcza.

Młodzież przyszła na sprzątanie razem z panią Krystyną Warzechą, nauczycielką historii. - Nasi uczniowie od klas I-III się o dziedzictwie Schaffgotschów słyszą – zapewnia. - Ruiny zamku, a przynajmniej wieże widać z daleka. Dziewczynki przyszły chętnie, nikogo nie trzeba było bardzo namawiać.

Pan Dariusz Zięba, wychowawca Domu Dziecka w Skorogoszczy zabrał ze sobą dziewięcioro podopiecznych. - Pomagamy już drugi raz porządkować teren wokół pałacu – podkreśla. - Nasze dzieci mieszkają w budynku, który wybudowała córka hrabiny Schaffgotsch, Elżbieta. Jej bliscy spoczywają na naszym cmentarzu. Jesteśmy z Kopicami i Schaffgotschami blisko związani. Nasze dzieci uczą się tu historii i ekologii w jednym.

Trzema samochodami przyjechali członkowie Stowarzyszenia Brzeg 4 x 4. - Interesujemy się samochodami terenowymi – mówi Bolo Porębski. - Ale dziś interesuje nas historia „śląskiego Kopciuszka”, Joanny Gryzik i związana z jej familią architektura. Patrzymy na to z zainteresowaniem, ale i ze smutkiem. To bardzo przykre, że w chrześcijańskim kraju pałac i mauzoleum w parku zostały doprowadzone do tak opłakanego stanu i to już po wojnie. Myślę, że powinniśmy się tego wstydzić.

Sprzątanie zakończyło się wspólną zabawą i piknikiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska