W sobotę ponad 40 załóg rywalizowało w 41. Rajdzie Festiwalowym

fot. Mariusz Matkowski
Opolanin Robert Halicki udowodnił, że umiejętności się nie zapomina. Wygrał po dłuższej przerwie w startach.
Opolanin Robert Halicki udowodnił, że umiejętności się nie zapomina. Wygrał po dłuższej przerwie w startach. fot. Mariusz Matkowski
Na trasach rajdu wyznaczonych w okolicach Opola najlepszy okazał się Robert Halicki.

Na ponad stukilometrowej trasie organizatorzy z Automobilklubu Opolskiego rozmieścili cztery próby (Polska Nowa Wieś, Ciepielowice, Skarbiszów i po raz pierwszy od lat na wałach w Opolu).

Kierowcy mieli do pokonania 10 odcinków specjalnych. Na starcie stanęło też kilka załóg dziennikarskich walczących o punkty w mistrzostwach Polski dziennikarzy. Odbyła się także rywalizacja w klasie gości, czyli kierowców posiadających licencje sportowe.

Zawody wygrał "gość" Robert Halicki z Opola, startujący 185-konnym fiatem 500 abarth. Pilotował go Tomasz Ratajczak, który na prawy fotel wsiadł po 16 latach przerwy. Załoga jechała z numerem 44, z którym Halicki wywalczył tytuł mistrza Polski w wyścigach górskich.

- Pojechałem dla przyjemności - mówi Halicki. - Chciałem sam się sprawdzić po dłuższej przerwie w startach i zobaczyć na co stać mój samochód. Okazało się, że poszło nam bardzo dobrze. Rajd był bardzo wymagający, kierowcy musieli się wykazać sporą precyzją w jeździe. Na przykład w Skarbi-szowie była zmienna nawierzchnia - asfalt, szuter, nawet trawa - ciasne partie, na których bardzo łatwo było o błąd.

Właśnie w Skarbiszowie jazdę zakończył Grzegorz Górski z Nysy. Bardzo dobrze spisujący się w cyklu Kierowcy Roku zawodnik rozbił tam swego colta, a pilotka Katarzyna Myrda doznała urazu kręgów szyjnych.

W rywalizacji kierowców nielicencjonowanych klasą dla siebie byli bracia Rafał i Marek Grzywaczykowie z Gogolina. Rafał, jadący subaru wygrał rajd w konkurencji kierowców bez licencji i klasę 6., a Marek, startujący BMW E36 był 2. Trzecie miejsce przypadło Zbigniewowi Bartosikowi z Opola, który w astrze zwyciężył też w rywalizacji dziennikarzy i w klasie 5.

- Jechało mi się dobrze po półrocznej przerwie - mówi Bartosik. - Świetnie, że było dużo odcinków specjalnych, kilka trudnych do nawigowania i o zmiennej nawierzchni. "Cisnął" mnie Tomek Szmandra z Katowic (był 4. w zawodach), ale pokonałem go o prawie 2 sekundy. Gdyby nie błędy, jakie popełniłem, nie musiałbym się tak bać o wygraną. Warta podkreślenia jest też bardzo dobra organizacja imprezy.

Zacięta walka toczyła się w klasie 1. Kierowcy "maluchów" prezentowali wysokie umiejętności. Wygrali w niej reprezentujący OSA Opole Krzysztof Podhrebelny z Jakubem Sienkiewiczem, a świetną jazdę pokazali też debiutanci Łukasz i Jakub Nowakowie ze Zdzieszowic, zajmując 3. miejsce w klasie i 20. w generalce. Jedyna kobieca załoga - Barbara Kraus i Grażyna Kapałka na hon-dzie crx była 1. w klasie 3 i 16. w klasyfikacji generalnej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska