W sobotę rozpoczyna się kolejna edycja Rajdu Złombol. Weźmie w niej udział sporo Opolan. Czym pojadą w ekstremalną trasę?

Milena Zatylna
Milena Zatylna
W sobotę 3 września ze Stadionu Śląskiego startuje 16. edycja charytatywnego ekstremalnego rajdu Złombol, którego trasa w tym roku prowadzi na Bałkany. Weźmie też w nim udział spora grupa Opolan.

Zgodnie z zasadami imprezy, dopuszczone do startu są wyłącznie auta wyprodukowane w byłym bloku wschodnim lub już po transformacji ustrojowej w 1989 roku, ale zaprojektowane jeszcze w poprzednim systemie.

Start rajdu został zaplanowany na 3 września. Załogi wyruszą ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie.

Ponieważ wydarzenie ma charakter charytatywny, załogi muszą zebrać po 2022 zł na pomoc domom dziecka w Polsce. Tylko po spełnieniu tego warunku, mogą wziąć udział w rajdzie.

Wśród prawie 950 zgłoszonych załóg, jest też sporo Opolan, którzy szykują się do startu.

- Jedziemy pierwszy raz, ale myślimy od tym już od 10 lat - mówią Wiktor Kozłowski i Paweł Król z Opola, którzy razem z Dariuszem Dybichem utworzyli Medyk Team (dwaj z nich to ratownicy medyczni, a trzeci jest pielęgniarzem). - Zwykle brakowało albo pieniędzy, albo czasu. W tym roku mamy wszystko.

Specjalnie z myślą o Złombolu panowie kupili 30-letnią skodę favorit.

- Po remoncie i naprawach, które zasugerował nam mechanik, auto przeżywa drugą młodość. Silnik rozebraliśmy do najmniejszej śrubki. Są nowe hamulce i zawieszenie. Mamy nadzieję, że planowaną trasę, czyli 4 tysiące kilometrów tam i z powrotem, uda nam się przejechać bez problemów - mówią medycy.

Pastelowo-niebieskim 33-letnim fiatem 125 p w podróż do Albanii wybierają się Mariola i Marcin Ratajczakowie z Raszowej.

- Samochód stał w garażu 10 lat i czekał na ten wyjazd - wyjaśnia pan Marcin. - W ubiegłym roku został gruntownie wyremontowany, bo przyszła żona powiedziała, że albo nim pojedziemy do ślubu, albo ślubu nie będzie. A że lubimy przygody i lubimy pomagać, Złombol jest wymarzoną imprezą dla nas. Zebraliśmy już wymaganą kwotę, nawet z górką i liczymy na niezapomniane przeżycie.

Anna i Armin Kupscy z Jam specjalnie na Złombol kupili 21-letniego polonez z ostatnich serii, jakie wychodziły z fabryki na Żeraniu.

- Żona obejrzała program w telewizji i stwierdziła, że chce jechać na rajd, więc cóż było robić? - relacjonuje pan Armin. - Dodatkowo robimy sobie prezent urodzinowy, bo oboje w tym roku obchodzimy czterdziestkę. Jedziemy tylko we dwójkę. Synowie wrócą do szkoły, a my wyjeżdżamy na wakacje. Liczymy na to, że zobaczymy ciekawe zakątki, przekonamy się, jak ludzie żyją w innych częściach Europy. Zwykle na wakacje podróżujemy samolotami, więc teraz chcemy dotknąć prawdziwego życia.

Dawid Pietruska z Olesna wybiera się w ekstremalną podróż z żoną Zuzą i koleżanką Agatą. Pojadą 30-letnią skodą favorit, która została wyremontowana i sprawdzona w Rajdzie Koguta.

- Podchodzimy do wyjazdu spontanicznie, nastawiamy się na przygodę i liczymy na to, że auto nie odmówi posłuszeństwa - mówi Dawid Pietruska. - Zamierzamy jechać w grupie z innymi uczestnikami, bo gdyby jednak coś się wydarzyło, wiemy, że będziemy mogli liczyć na pomoc.

Również z Olesna i też skodą favorit wybiera się do Albanii Rafał Pietrek. Planuje pojechać sam.

- Kupiłem samochód specjalnie na ten rajd, wyremontowałem, ale ze względu na podwyżki cen benzyny i gazu jeżdżę także nim na co dzień, bo jest bardzo oszczędne - mówi Rafał Pietrek. - Dotąd mnie nie zawiodło, więc liczę, że na dłuższej trasie też się sprawdzi.

Skodą favorit pojadą na rajd także Andrzej Dudek, jego dziewczyna Dominika Nowak i brat Paweł.

- Sporo w samochód zainwestowałem, zrobiłem praktycznie całą nową mechanikę. Natomiast blacharka i lakier zostały tylko nieznacznie odświeżone - opowiada Andrzej Dudek. - Aby zebrać wymaganą kwotę na pomoc domom dziecka, zrobiliśmy ulotki informacyjne o tym przedsięwzięciu. Wsparły nas osoby prywatne, ale także zyskaliśmy kilku darczyńców. Jesteśmy już zwarci i gotowi przed wyjazdem. Nastawiamy się na piękne widoki, smaczne, bałkańskie smaki, dobrą zabawę i świętowanie na mecie.

Okazuje się, że Złombol to impreza dla pasjonatów przygód w różnym wieku, od młodzieży po seniorów, takich jak np. Marek Lewandowski z Opola.

- Przeszedłem niedawno na emeryturę i szukałem zajęcia, więc razem z kolegami doszedłem do wniosku, że rajd będzie ciekawym urozmaiceniem wolnego czasu, którego teraz mamy dużo. Nasza trzyosobowa załoga to sami emeryci i nazwaliśmy się Senior Team - wyjaśnia Marek Lewandowski. - Kupiłem skodę favorit, sam przy niej dłubałem wiele miesięcy. Zamierzam dojechać do mety i szczęśliwie wrócić do domu.

Natomiast już po raz trzeci w Złombolu weźmie udział Grzegorz Krygowski z Opola. Na rajd pojedzie polonezem.

- W 2017 roku byłem w Kraju Basków, w ubiegłym roku w Stambule, gdzie udało mi się podjechać pod sam meczet Hagia Sophia, a ponieważ auto sprawdziło się doskonale, zgubiłem tylko jedną lampę, dostało szansę, by znów znów wziąć udział w Złombolu - mówi Grzegorz Krygowski. - Nie ukrywam, iż sporo w nim wyremontowałem i teraz jest chyba w lepszym stanie niż opuszczając Żerań. Nastawiam się na improwizację i odrobinę wariactwa, bo o to chyba chodzi w tym wyjeździe.

Nie ma jednej trasy prowadzącej do celu podróży. Uczestnicy mogą wybrać dowolny dla siebie wariant - najważniejsze, by zameldowali się na mecie 6 września.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska