W sobotę Strajk dla Ziemi w Opolu. "Jesteśmy przed punktem krytycznym, przed którym zmian klimatycznych nie da się zatrzymać"

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Kamila Jarońska, współorganizatorka Strajku dla Ziemi w Opolu
Kamila Jarońska, współorganizatorka Strajku dla Ziemi w Opolu Radosław Dimitrow
- Jeśli wkrótce nie ograniczmy emisji dwutlenku węgla, to zmian klimatycznych na Ziemi nie da się zatrzymać. Czekają nas susze, gwałtowne zjawiska pogodowe, wymieranie gatunków oraz masowe migracje ludności - mówi Kamila Jarońska, współorganizatorka Strajku dla Ziemi w Opolu.

Strajk dla Ziemi w Opolu odbędzie się w sobotę 3 sierpnia. Start o godz. 12. - Na terenie kraju i w większości świata to wydarzenie zaplanowano na czwartek 1 sierpnia. My postanowiliśmy zorganizować strajk w dniu wolnym od pracy, by więcej osób mogło w nim uczestniczyć - tłumaczy Kamila Jarońska.

Genezą Strajku dla Ziemi jest raport zespołu ds. badania klimatu działającego przy ONZ. Wynika z niego, że jeśli nie ograniczymy emisji dwutlenku węgla do atmosfery do 2030 roku, to zmian klimatycznych na Ziemi nie uda się już powstrzymać.

- Czekają nas susze, gwałtowne zjawiska pogodowe, wymieranie gatunków oraz masowe migracje ludności - wylicza Kamila Jarońska.

Co każdy z nas może zrobić, aby ograniczyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery? Dlaczego ludziom tak trudno rezygnować z wygód kosztownych dla klimatu? O tym w programie "Gość nto".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska