Z ustaleń policji wynika, że Oliver, nastolatek z Olesna, był w piątek w odwiedzinach u rodziny w Dobrodzieniu. Tam wieczorem bez wiedzy i zgody dorosłych wsiadł na motocykl i ruszył na przejażdżkę. Niedawno skończył dopiero 16 lat, więc nie miał uprawnień do prowadzenia motocykla.
Na leśnej, gruntowej drodze stracił panowanie nad motocyklem, wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu.
- Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 19.30 na drodze niepublicznej w Dobrodzieniu - informuje kom. Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Policję o tragicznym wypadku zawiadomiła osoba, która natknęła się na rozbity motocykl i ciało nastolatka.
- Z naszych ustaleń wynika, że 16-latek był sam, jechał bez uprawnień, motocykl nie miał ubezpieczenia OC ani polskiego dowodu rejestracyjnego - mówi nadkom. Bogusław Chrzęstek, wicekomendant policji w Oleśnie. - Nastolatek bez wiedzy właściciela, swojego wujka, wziął stojący na posesji motocykl i wyjechał nim.
Oliver był uczniem Zespołu Szkół nr 2 w Oleśnie. Szkoła na swoim profilu na Facebooku napisała o tragicznie zmarłym uczniu: "Byłeś pośród nas
od dzisiaj pozostaniesz w naszych sercach, pamięci i wspomnieniach...".
Pogrzeb Olivera rozpocznie się w środę o godz. 10.00 w kościele pw. św. Michała w Oleśnie. Dzisiaj oraz we wtorek o godz. 19.00 w kościele św. Michała odmawiany będzie różaniec za 16-latka.
Policja apeluje do młodzieży, aby bez uprawnień nie jeździła motocyklami.
- To może skończyć się tragicznie, czego smutnym dowodem jest wypadek w Dobrodzieniu - napomina nadkom. Bogusław Chrzęstek.
Długi weekend był dla motocyklistów tragiczny na Opolszczyźnie. Oprócz Olivera zginęli jeszcze dwaj inni motocykliści.
W powiecie nyskim na drodze krajowej nr 46 21-letni kierowca busa marki iveco skręcał w lewo na drogę gruntową. Nie zauważył, że lewym pasem wyprzedza go motocyklista. W wyniku zderzenia motocyklista zmarł, a kierujący iveco 21-letni mieszkaniec gminy Dzierżoniów trafił do szpitala.
W Opolu na skrzyżowaniu ul. Oleskiej i Lipowej 34-letni motocyklista nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i uderzył w opla corsę. Zmarł w szpitalu.
Policja apeluje do kierowców motocykli i samochodów o uważanie na siebie nawzajem na drogach. Funkcjonariusze przypominają, że motocyklista w konfrontacji z samochodem zazwyczaj nie ma szans. Przed urazami chroni go jedynie kask, dobre ubranie, a przede wszystkim zdrowy rozsądek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?