W zasadniczych sprawach warto mieć jasność. W rozważaniach nad powstawaniem II RP zawsze fascynuje mnie, jak to się stało, że tak wielu, tak bardzo różniących się od siebie ludzi, pochodzących z trzech zaborów, poddawanych przez pięć pokoleń rozmaitym naciskom, swoistej eksterminacji, inżynierii społecznej, walcom ekonomicznym, podziałom i przemianom społecznym oraz systemowej demoralizacji, jak to się stało, że potrafili odłożyć wszystko na bok i walczyć wspólnie o jakąś mglistą, nieokreśloną, abstrakcyjną Rzeczpospolitą?
A jak my na tym tle wyglądamy? Czy byśmy walczyli tak, jak oni? Albo czy, gdyby było trzeba, walczylibyśmy tak, jak dziś walczą Ukraińcy? A całkiem prawdopodobne, że będzie trzeba. Jakiś czas temu w pociągu dwóch młodych żołnierzy po przysiędze w WOT: „ale jakby się u nas coś zaczęło, to uciekamy do Anglii?” No to jak, uciekną, czy będą walczyć? Bo chciałbym mieć jasność. Myślę, że w wiekszości będą walczyć, znam ich całkiem sporo, wszystko patrioci, ojcowie, mężowie, nie jakieś paniczyki w rurkach. Tacy wiedzą, po co tam idą.
Słyszę: „zamęczają nas tymi uroczystościami, takie obchody 11 listopada to msza, przemarsz, przemówienia, salwa, końskie kupy na bruku, zimno, deszcz, nierzadko śnieg. Nie wytrzymam - myśli człowiek, a potem: „no, ale pradziadek nie takie rzeczy w legionach wytrzymał i dlatego mam prawo tu być, trwać”. No to trwam.
„Po co wy tej Ukrainie ciągle pomagacie? Jak możecie wierzyć w przyjaźń z Ukraińcami?” Pewnie nie możemy, bo w polityce nie ma przyjaźni. Ale z rachunków wynika, że każdy rozwalony na Ukrainie ruski czołg, to o jeden mniej na naszej granicy za 2-3 lata. No to trzeba pomagać tym, co je rozwalają. Bez względu na zaszłości. Jak pogonimy ruskich, to wtedy będziemy się rozliczać, teraz takie myślenie, to dowód intelektualnego zaćmienia. A warto mieć jasność.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?