W tym roku nie będzie zamykania opolskich szkół

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Podstawówkę w Biadaczu Gmina Kluczbork zlikwidowała w 2013 roku. Uczniowie dojeżdżają do Bąkowa.
Podstawówkę w Biadaczu Gmina Kluczbork zlikwidowała w 2013 roku. Uczniowie dojeżdżają do Bąkowa. Archiwum
Opolskie samorządy w tym roku nie zamierzają likwidować szkół. Do piątku do kuratorium nie wpłynęła ani jedna informacja o takim zamiarze. Masowe likwidacje w naszym regionie zakończyły się w 2010 roku. Od połowy lat 90. zamknięto u nas ok. 360 podstawówek.

Z końcem lutego mija termin podejmowania przez samorządy uchwał o zamiarze likwidacji szkół. Ich obowiązkiem było też poinformowanie o takich planach kuratora.

- Dla opolskiej oświaty pod tym względem zanosi się na spokojny rok. Najwyraźniej falę likwidacji mamy za sobą, choć niewykluczone, że w przyszłym tygodniu jakieś zawiadomienia jeszcze dostaniemy - mówi Rafał Rippel, opolski wicekurator oświaty.

Na Opolszczyźnie już w ostatnim czasie nie było masowych likwidacji. W latach 2012-14 ubyło zaledwie 7 placówek. Nasze województwo było jedynym z jednocyfrową liczbą likwidowanych szkół. Najwięcej - 85 - ubyło ich w tym czasie na Lubelszczyźnie.

Prawdopodobnie nie sprawdzą się też zapowiedzi zamknięcia 600 szkół w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej w połowie lutego informowało o zaledwie 34 uchwałach podjętych w tej sprawie przez samorządy.

Trwa natomiast porządkowanie sytuacji wynikającej z nowelizacji ustawy o systemie oświaty z 2011 r., na mocy której następowało stopniowe wygaszanie liceów profilowanych. Od lat nie prowadzono tam naboru i w tym roku 1 września nie będzie w nich już ani jednego ucznia. Takich szkół jest jeszcze kilka na Opolszczyźnie, a w całym kraju 49. Formalnie samorządy musiały podjąć uchwały o ich likwidacji.

W naszym regionie od 1994 do 2010 roku w 65 gminach zlikwidowano 339 szkół podstawowych. Przyczyny wszędzie te same - demografia i ekonomia, czyli za mało dzieci i zbyt niska subwencja oświatowa, która w połączeniu ze znaczącym spadkiem dochodów własnych gmin postawiła wiele samorządów pod ścianą.

- Wiele wskazuje na to, że obecnie opolskie samorządy dopasowały już swoją sieć szkół do potrzeb i możliwości - mówi Rafał Rippel.

Według Najwyższej Izby Kontroli likwidacja szkół nie tylko nie spowodowała pogorszenia warunków kształcenia, ale niejednokrotnie nawet je poprawiła. Najbardziej ucierpieli na tym nauczyciele. W kraju 41 proc. kadry zamykanych szkół straciło pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska