Chodzi o inwestycję firmy Clean Energy, która chce we wsi Rozkochów w gminie Walce postawić kilkadziesiąt turbin wiatrowych. Całe przedsięwzięcie warte będzie w sumie ok. 300 mln euro. Wicemarszałek Tomasz Kostuś, który odpowiada w regionie za energię odnawialną, obawia się, że po decyzji SKO inwestor zrezygnuje. - Będę go usilnie namawiał, by tego nie robił - zapowiada.
Zobacz: Kórnica> Tu nie boją się wiatraków
Clean Energy czekało na decyzję SKO dziewięć miesięcy. W grudniu 2008 roku grupa 7 mieszkańców wsparta przez Towarzystwo na rzecz Ziemi z Oświęcimia odwołała się od decyzji wójta gminy Walce otwierającej drogę inwestorowi. Skarga trafiła do SKO.
- Wtedy nie wiedziałem jeszcze, co potrafi polska biurokracja - mówi prezes Clean Energy Joachim Bobzin.
Inwestor liczył na to, że skarga zostanie rozpatrzona szybko
Stracił nadzieję, gdy kolegium zaczęło się domagać kolejnych dokumentów, a wiosną 2009 roku nakazało gminie sporządzenie kolejnych ekspertyz w sprawie oddziaływania farmy wiatrowej na środowisko. Choć kwestie te były już wcześniej badane, SKO uznało, że potrzebne są dodatkowe badania. Gmina zleciła je naukowcom z Politechniki Wrocławskiej, którzy potwierdzili pierwotne ustalenia: inwestycja nie stanowi żadnego zagrożenia.
Procedurę próbował przyśpieszyć Zarząd Województwa Opolskiego. Wicemarszałek Kostuś przypomina, że do 2020 roku 15 proc. energii w Polsce ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Jeśli Polska nie zdoła spełnić tych unijnych wymagań, będzie musiała płacić słone kary. Tymczasem na Opolszczyźnie ten odsetek wynosi w tej chwili ok. 4 proc.
Zobacz: W Zdzieszowicach chcą stawiać wiatraki
- Napisaliśmy do SKO dwa pisma, tłumacząc, jak ważna jest ta inwestycja - wspomina Kostuś. - Wzięliśmy udział w dwóch spotkaniach z panią prezes Barbarą Brzezowską-Ryśnik. Nic to nie dało, mam nawet wrażenie, że nasze zabiegi odniosły odwrotny skutek.
Także nto próbowała kilka tygodni temu ustalić, czemu rozpatrywanie skargi trwa tak długo. Prezes Brzezowska-Ryśnik wyjaśniła, że SKO kieruje się wyłącznie przepisami prawa i nie ma obowiązku odnosić się do kwestii gospodarczych i politycznych, na które powołuje się zarząd województwa.
Sprawa zrobiła się na tyle drażliwa, że marszałek Józef Sebesta zapowiedział zwołanie „okrągłego stołu” wszystkich instytucji odpowiedzialnych za rozwój energetyki odnawialnej.
- Bez dobrego klimatu dla inwestorów w regionie nie będzie inwestycji - stwierdził na ostatniej sesji sejmiku wojewódzkiego. - A takiego klimatu nie ma.
Do takiego spotkania dojdzie zaraz po powrocie marszałka z Brukseli.
W międzyczasie SKO wydało wreszcie oczekiwaną decyzję. Kolegium stwierdziło, że skarżący nie mają racji, a inwestor zgromadził wszystkie niezbędne dokumenty. Mimo to decyzja wójta gminy Walce zezwalająca na budowę turbin została... uchylona do ponownego rozpoznania.
Powód?
W ostatniej fazie postępowania odwoławczego SKO dowiedziało się, że Clean Energy chce też stawiać farmy wiatrakowe w sąsiedniej gminie Głogówek. I uznało za „wysoce prawdopodobne”, że w grę wchodzi jedno wielkie przedsięwzięcie. Dlatego, zdaniem SKO, całą procedurę trzeba zacząć od nowa i powinni ją wspólnie przeprowadzić włodarze Walc i Głogówka. To oznacza wielomiesięczne opóźnienie.
Clean Energy jest takim rozstrzygnięciem oburzona
- To są dwie różne inwestycje, realizowane według różnych technologii - mówi Józef Hasse, przedstawiciel inwestora. - Odwołamy się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Zaskoczenia nie kryje też wicemarszałek Kostuś. - To jest kuriozalna decyzja podjęta nie na podstawie faktów, ale przypuszczeń - mówi. - Argumentem, że jakaś inwestycja być może będzie się w przyszłości rozwijać, można zablokować każde przedsięwzięcie.
W Czechach przygotowanie podobnej inwestycji, i to licząc wszystkie procedury odwoławcze, trwa najwyżej pół roku. W Polsce Clean Energy zaczęło załatwiać formalności wiosną 2007 roku. I właśnie znalazło się w punkcie wyjścia
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?