W sobotę w południe policjanci zostali skierowani na jedną z posesji w Nisku, w związku z zastrzeleniem psa. W sprawie interweniowali sąsiedzi, którzy usłyszeli wystrzał z broni i wyszli z domu. Pod płotem zauważyli zabite zwierzę. Wcześniej widzieli mężczyzn próbujących złapać psa biegającego po podwórku. Jeden z nich miał w ręku broń.
Policjanci na miejscu interwencji zastali właścicielkę psa. Kobieta odmówiła wyjaśnień. Kiedy na podwórku znaleźli dużą plamę krwi, wskazała dół z częściowo przysypanym ziemią martwym zwierzęciem. Dół wykopany został obok budynku gospodarczego. W związku ze sprawą funkcjonariusze zatrzymali właścicielkę psa oraz dwóch mężczyzn, syna i jego znajomego.
W trakcie przesłuchania policjanci ustalili, że kobieta była właścicielką psa od 3 lat. Przez cały czas miała z nim kłopoty. Pies ciągle uciekał z posesji. Dostała nawet mandat za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. 72-letnia kobieta poprosiła syna, aby pomógł jej pozbyć się czworonoga. Początkowo zastanawiali się nad otruciem psa. Potem stwierdzili, że lepiej będzie go zastrzelić. 52-letni syn właścicielki skontaktował się ze swoim znajomym, który miał broń.
Na miejsce przyjechali samochodem syna właścicielki. Chwilę trwało zanim udało im się przywołać psa. 69-letni znajomy zabił zwierzę jednym wystrzałem.
Właścicielka psa, jej syn i znajomy zostali zatrzymani w policyjnych aresztach. W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania 69-letniego mieszkańca Stalowej Woli, policjanci znaleźli i zabezpieczyli dwie jednostki broni oraz amunicję. Broń będzie przesłana do badań celem stwierdzenia, czy z niej zabito zwierzę oraz oceny czy została ona przerobiona na broń palną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?