W wielu opolskich domach alkohol piją już gimnazjaliści

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Alkoholowy „debiut” najczęściej odbywa się w obecności rówieśników, jednak co trzeci badany przyznaje, że smak alkoholu poznał w towarzystwie rodziców lub innych dorosłych członków rodziny.
Alkoholowy „debiut” najczęściej odbywa się w obecności rówieśników, jednak co trzeci badany przyznaje, że smak alkoholu poznał w towarzystwie rodziców lub innych dorosłych członków rodziny. Małgorzata Genca
95 procent Opolan ma za sobą „pierwszego kielicha” przed ukończeniem osiemnastki. W co drugim opolskim domu rodzice pozwalają pić alkohol gimnazjalistom.

Wyniki najnowszego badania CBOS jednoznacznie pokazują, że to dorośli pomagają nastolatkom zdobyć pierwszy w życiu alkohol. W ręce młodzieży trafia on najczęściej za pośrednictwem pełnoletnich znajomych, którzy zgadzają się kupić młodszym kolegom piwo lub wino, albo za sprawą domowników, którzy częstują nastolatka kieliszkiem „czegoś mocniejszego” podczas rodzinnej uroczystości. Z badania wynika również, że to rodzice, a w dalszej kolejności przyjaciele, mają największy wpływ na decyzje nastolatka związane z alkoholem, zaś sam fakt sięgania po niego przed ukończeniem 18 lat wyraźnie zależy od stylu życia rodziców i stosunku do alkoholu w domu rodzinnym.

W opolskich domach ten stosunek jest dosyć pobłażliwy. - Z badań młodzieży gimnazjalnej i ponadgimnazjalnej województwa opolskiego z 2015 roku wiemy, że w wielu rodzinach jest przyzwolenie na picie napojów alkoholowych przez nieletnie dzieci lub nie zostały postawione wyraźnie granice w postaci rodzicielskiego zakazu - mówi Jacek Ruszczewski, pełnomocnik zarządu województwa ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Taki kategoryczny zakaz stawia 15-16-latkom 54,7 procent matek i 51,9 procent ojców. Tylko przy rodzicach pozwala pić alkohol 23,8 procent matek i 24 procent ojców. Przyzwolenie na picie alkoholu nawet bez obecności opiekunów daje wprost 7 procent opolskich rodziców gimnazjalistów.

W badaniach ogólnopolskich większość rodziców (57,7 proc.) deklaruje się jako zdecydowani przeciwnicy spożywania alkoholu przez nieletnich. Są oni jednak bardziej liberalni w tej kwestii niż np. sprzedawcy, z których 70,7 proc. uważa, że młodzież nie powinna mieć kontaktu z alkoholem przed ukończeniem 18. roku życia. Ci sami rodzice są jednocześnie zdania, że w wyjątkowych sytuacjach można poczęstować nastolatka alkoholem (35,6 proc.), a niektórzy z nich (6,3 proc.) idą dalej twierdząc, że od czasu do czasu można przymknąć oko na fakt, że młody człowiek napije się „czegoś mocniejszego”.

Takie postawy negatywnie wpływają na skuteczność działań profilaktycznych w szkołach. To rodziców trzeba edukować.

Z najnowszych badań CBOS „Postawy młodzieży wobec alkoholu” wynika, że tylko co dwudziesty małolat kupił piwo czy wino sam. Wydawać by się mogło, że dom i towarzystwo dorosłych znajdą się na szarym końcu listy odpowiedzi na pytanie, gdzie i z kim nastolatki piły alkohol po raz pierwszy. Tymczasem młodzież, która ma za sobą inicjację alkoholową, jako jej miejsce ponad 2-krotnie częściej wymieniała własny dom (34,6 proc.) niż lokalizację „pod chmurką” (15,7 proc.). Alkoholowy „debiut” młodych ludzi w większości przypadków odbywał się w towarzystwie. Najczęściej wskazywano na obecność rówieśników (48,7 proc.), jednak co trzeci badany (33,4 proc.) smak alkoholu poznał pijąc z rodzicami lub innymi pełnoletnimi członkami rodziny.

- Mój syn za parę dni kończy 17 lat. Oczywiście, że pozwolę mu wznieść urodzinowy toast lampką szampana - przyznaje Krzysztof Wielki, biznesmen z Opola.

Alkoholowy pierwszy raz ma za sobą 94,8 procent uczniów drugich klas opolskich szkół ponadgimnazjalnych - wynika z ubiegłorocznych badań, zrobionych na zlecenie marszałka województwa. W ciągu czterech lat nastąpił minimalny wzrost (o 0, 7 proc.). Nieco bardziej optymistycznie wyglądają statystyki uczniów III klas gimnazjów. W ubiegłym roku pierwszego kielicha miało za sobą 73,2 proc. 15-16-latków, a cztery lata wcześniej było to 79,4 proc. Gimnazjaliści rzadziej też się upijają. W 2011 roku przyznało się do tego ponad 37 procent uczniów gimnazjów, a rok temu już tylko 23 procent. W liceach, technikach i zawodówkach sytuacja jest stabilna - silne upicie się ma za sobą co drugi uczeń.

Poprawę odnotowują też policyjne statystyki. W ostatnich latach nie było na Opolszczyźnie incydentów spowodowanych przez pijanych nieletnich. - Dwa lata temu do wytrzeźwienia doprowadzono na policję 41 nieletnich, w tym 19 dziewcząt. Rok temu nie zdarzyło się to już ani razu - mówi sierż. sztab. Anna Kulas, asystent ds. profilaktyki społecznej nieletnich i patologii w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Choć do policyjnych kronik nie trafili, co szósty opolski gimnazjalista przyznał się, że po alkoholu doznał uszczerbku na zdrowiu.

Opinia

Aleksandra Piotrowska, psycholog rozwojowy:
Alkohol jest tylko dla dorosłych, a rodzice mają ogromny wpływ na postępowanie swoich pociech. W oczach dzieci to właśnie oni są wzorem do naśladowania oraz najważniejszym punktem odniesienia, nawet jeśli ich dzieci mają kilkanaście lat, zupełnie odrębne zdanie i wydają się nikogo nie słuchać. Na przestrzeni lat w kwestii wychowania zmieniło się wiele, jednak niezmiennie w zachowaniu, decyzjach i wyborach swoich dzieci rodzice mogą przejrzeć się jak w lustrze. Odnosi się to do wielu sfer życia, także tej związanej z korzystaniem z używek. Mądra rozmowa między rodzicem a nastolatkiem jest najprostszym, najskuteczniejszym i najtańszym modelem profilaktyki. Warto więc jak najczęściej z niej korzystać, by wychować dziecko na odpowiedzialnego konsumenta wszelkich dóbr, jakie podsuwa współczesny świat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska