W wypadku na obwodnicy Opola zginęła 25-latka. Sprawczyni skazana na rok więzienia w zawieszeniu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Śledczy ustalili, że feralnego poranka Monika C. miała uruchomioną w telefonie nawigację. W pewnym momencie telefon spadł jej, a ona schyliła się, by go podnieść. Chwila nieuwagi sprawiła, że samochód znalazł się na przeciwległym pasie, co w konsekwencji kosztowało życie młodą kobietę.
Śledczy ustalili, że feralnego poranka Monika C. miała uruchomioną w telefonie nawigację. W pewnym momencie telefon spadł jej, a ona schyliła się, by go podnieść. Chwila nieuwagi sprawiła, że samochód znalazł się na przeciwległym pasie, co w konsekwencji kosztowało życie młodą kobietę. Mario
Częsty wśród kierowców błąd kosztował życie młodą kobietę. 44-latka, która doprowadziła do wypadku, przyznała się do winy i chciała dobrowolnie poddać się karze. Będzie musiała m.in. zapłacić zadośćuczynienie bliskim ofiary.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się 19 lipca 2021 roku wczesnym popołudniem. Prowadzone przez 44-letnią Monikę C. renault clio poruszało się obwodnicą północą Opola od strony ul. Częstochowskiej w kierunku ul. Strzeleckiej. W pewnym momencie kierująca zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do zdarzenia z ciągnikiem siodłowym z naczepą. Siła uderzenia była tak duża, że ciągnik złamał się, a jego część znalazła się na przeciwległym pasie. W blokującego drogę kolosa uderzył hyundai.

Za kierownicą hyundaia siedziała 25-letnia Sabina N., która podróżowała z mamą. Kobieta nie zdążyła zareagować i samochód uderzył w tarasujący drogę zestaw. 25-latka zginęła na miejscu na skutek obrażeń wielonarządowych. Jej mama z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

Powołani do sprawy biegli uznali, że samochody były sprawne. Dokonano też rekonstrukcji przebiegu fatalnego w skutkach wypadku. 25-latka żyłaby, gdyby nie błąd, który popełnia wielu kierowców.

Śledczy ustalili, że feralnego poranka Monika C. miała uruchomioną w telefonie nawigację. W pewnym momencie telefon spadł jej, a ona schyliła się, by go podnieść. Chwila nieuwagi sprawiła, że samochód znalazł się na przeciwległym pasie, co w konsekwencji kosztowało życie młodą kobietę.

44-latka w chwili zdarzenia była trzeźwa. Kobieta przyznała się do winy i chciała dobrowolnie poddać się karze. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Opolu, który musiał zdecydować o losie kobiety.

Sprawcy, który narusza zasady bezpieczeństwa na drodze i doprowadza do wypadku, którego konsekwencją jest śmierć albo ciężki uszczerbek na zdrowiu innej osoby - nawet jeśli to naruszenie było nieumyślnie - grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Opolu, który rozpatrywał tę sprawę w pierwszej instancji, uznał Monikę C. winną i wymierzył jej karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Oskarżona musi też zapłacić 8 tys. złotych zadośćuczynienia na rzecz bliskich kobiety, która zginęła oraz 4 tys. złotych grzywny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska