Wakacje 2013. Wróć cały i zdrowy

Podróże poza umiarkowaną strefę klimatyczną o wiele bardziej narażają nas na różnego rodzaju choroby zakaźne. Im większa egzotyka, tym ryzyko też większe. Dodatkowo w wielu dalekich krajach warunki sanitarne i opieka medyczna są na niskim poziomie, co sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób. Aby temu zapobiec warto się zaszczepić. Szczepienia przeciw żółtej febrze są obowiązkowe w kilkunastu krajach afrykańskich i niektórych południowoamerykańskich (np. Boliwia). A w Arabii Saudyjskiej obowiązkowe jest szczepienie przeciw meningokowemu zapaleniu opon mózgowych A+C. Trzeba mieć ze sobą aktualną, międzynarodową książeczkę szczepień z wpisem dokumentującym przyjętą dawkę szczepionki.

Podstawowy zestaw szczepień warto sobie zaaplikować, wybierając się także nad Morze Śródziemne. Obejmuje on błonicę, tężec, dur brzuszny, wściekliznę, WZW A i B. Tego rodzaju szczepionki są zalecane wypoczywającym we Włoszech, Hiszpanii, Grecji, Egipcie, Turcji. Natomiast w większości krajów Azji i Ameryce Środkowej zalecana jest też profilaktyka przeciwmalaryczna.

Na Opolszczyźnie szczepienia można przeprowadzić w poradni medycyny tropikalnej w szpitalu MSWiA (tel. 77 401 11 53) oraz w Certyfikowanym Centrum Medycyny Podróży w Kędzierzynie-Koźlu (77 483 84 26. w 101). Należy się umówić na wizytę u lekarza. Szczepionki kosztują od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Płatne są też konsultacje i badania. Receptę na szczepionkę (oprócz żółtej gorączki) może też wypisać lekarz rodzinny. Na wizytę należy zgłosić się kilka tygodni przed planowanym wyjazdem.

Chorobom grożącym nam w ciepłych krajach można też zapobiec stosując odpowiednią profilaktykę. Do częstych schorzeń należą dolegliwości jelitowo-żołądkowe nazywane potocznie "zemstą faraona". Dopada ona wypoczywających nie tylko w Egipcie, ale też np. w Turcji. Jej objawy to biegunka, bóle brzucha i głowy, nudności, wymioty, zawroty głowy, podwyższona temperatura. Wywołuje ją zazwyczaj wrażliwość na odmienną florę bakteryjną, a nakłada się na to zmęczenie podróżą, niski poziom sanitarny. Choroba jest niebezpieczna, bo prowadzi do odwodnienia, szczególnie niebezpiecznego w przypadku dzieci. Przeciwdziałać temu można zażywając na tydzień przed wyjazdem probiotyk, który przystosuje nas do warunków w innej strefie klimatycznej.

Przede wszystkim jednak należy zachować higienę. Często myć ręce, zwłaszcza przed posiłkami, a jeśli woda nie jest dostępna, to należy przecierać dłonie chusteczkami nasączonymi płynem odkażającym. Absolutnie nie wolno pić wody z kranu. Bezpieczna jest tylko mineralna butelkowana, oryginalnie zamknięta, od znanych producentów.

Aby uniknąć drobnoustrojów, nie należy schładzać drinków ...lodem. Nawet w dobrych hotelach mogą do tego używać wody z krany, a zamrażanie nie niszczy bakterii ani wirusów.

Powstrzymajmy się też od kupowania jedzenia i picia od ulicznych sprzedawców. Chyba, że są to produkty znanych wytwórców, szczelnie zamknięte. Na ulicy nie pijemy też świeżo wyciskanych soków. Unikamy również surowego mleka. Zaszkodzić nam mogą nawet jogurty i sosy jogurtowe podawane w hotelach.

W restauracjach lepiej nie zamawiać surowych dań lub półsurowych produktów. Bezpieczne jest natomiast wszystko, co zostało ugotowane, usmażone, upieczone. Owoce i warzywa należy dokładnie myć, a dla większego bezpieczeństwa obierać ze skórki.

Na wszelki wypadek należy zabrać ze sobą nifuroksazyd - dojelitowy lek przeciwbakteryjny, a także jakiś probiotyk (linex, trilac), smectę (dobra dla dzieci) oraz lek przeciwbiegunkowy (laremid, imodium). To tylko część wyposażenia podróżnej apteczki, niezależnie od strony świata, w którą się wyprawiamy. Powinny się w niej znaleźć leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe (np. aspiryna pełni obie role), coś na ukąszenia (wapno musujące, fenistil) i zapalenie gardła (tabletki do ssania). Warto mieć też jakiś preparat odkażający (woda utleniona, jodyna). Nie wolno zapominiać o kremie z filtrem i specyfiku na oparzenia (np. pathenol). Osoby przewlekle chore muszą pamiętać o zabraniu stale zażywanych leków.