Wakacje 2020. Siedem najpiękniejszych polskich zamków [ZDJĘCIA]
3. „ZAMEK” W MOSZNEJ
365 sal, 99 wież i wygląd trochę jak z ilustracji do baśni Andersena, a trochę jak z Disneylandu. Jedno jest pewne - zamek w Mosznej robi wrażenie. Zamek - albo raczej zespół pałacowy, bo budowla w Mosznej tak naprawdę wcale nie jest zamkiem - nikt nigdy nie projektował jej bowiem do celów wojennych. W dodatku historia pałacu w Mosznej jest relatywnie krótka - bo zaczyna się dopiero w XVII wieku, kiedy w miejscu obecnej imponującej budowli powstał znacznie mniejszych rozmiarów barokowy pałac.
Do lat 80. XIX wieku zespół pałacowy w Mosznej dorobił się jeszcze dwóch skrzydeł - jednego neorenesansowego i drugiego neogotyckiego. Ale pod koniec XIX wieku tę mocno już eklektyczną budowlę - należącą do śląskiej rodziny przemysłowców Tiele-Wincklerów - strawił pożar.
To właśnie odbudowa po pożarze nadała pałacowi obecną, nieco baśniową formę. Wież naprawdę jest 99, a 365 sal miało odzwierciedlać zarówno porządek roku, jak i rozmach właścicieli i projektantów. Powierzchnia pałacu to, bagatela, 8 tysięcy metrów kwadratowych.
Od lat 70. do 90. w pałacu działało Centrum Terapii Nerwic. Obecnie w pałacu w Mosznej mieści się trzygwiazdkowy hotel - obiekt jest jednak również udostępniony do zwiedzania. Zanim się tam wybierzemy, warto tylko sprawdzić dni i godziny, w których to jest możliwe. Zwiedzanie odbywa się wyłącznie z przewodnikiem, ale ceny biletów nie są wygórowane. W okresie wiosenno-letnim zwiedzać można również piękny dwustuhektarowy park otaczający pałac - są tam między innymi imponujące skupiska azalii i rododendronów, a także urokliwy prywatny cmentarz Tiele-Wincklerów z ich rodowymi grobowcami. W maju odbywa się w pałacowym parku Święto Kwitnących Azalii. Są tam też urządzane plenerowe koncerty muzyki klasycznej.