Wakacje bez granic

Naszym ustawowym obowiązkiem jest pomoc rodzinom byłych pracowników PGR-ów - powiedziała Anna Michrowska z opolskiego oddziału Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa - dlatego organizujemy wypoczynek dla dzieci.
Dzięki temu 34 dzieci z gminy Byczyna będzie miało wakacje. Rekrutację prowadził byczyński Ośrodek Pomocy Społecznej, wybrano dzieci z najuboższych, wielodzietnych rodzin ze środowisk popegeerowskich w gminie. W Nowym Targu już wypoczywa 29 kolonistów. Do domów wrócą 21 lipca, a już 30 lipca do Szczedrzyka koło Turawy pojedzie pięcioro. Koszt pobytu na kolonii jednego dziecka - 900 zł - pokrywa AWR.
- W tę kwotę wliczona jest też tzw. wyprawka - wyjaśnia Anna Michrowska. - Każdy z uczestników dostaje buty sportowe, dres, koszulki i skarpetki.

- Kiedy dzieci wsiadały do autokaru, wychowawca zapytał, kto wyjeżdża na wakacje po raz pierwszy. Ręce podniosła większość - mówi Bolesław Gierczyk, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Byczynie.
Akcja "Wakacje bez granic" to inicjatywa kluczborskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego "Samarytanin" i stowarzyszenia "Bezpieczne Miasto". Jej ideą jest zorganizowanie bezpłatnego wypoczynku dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych z gminy Kluczbork. Organizatorzy już od maja szukali sponsorów dla swojej akcji. Dzięki ludziom dobrej woli w ubiegłym roku na wakacje do nadmorskich Gąsek wyjechało 50 dzieci. W tym roku już na pewno pojedzie 76.

- Dla tylu w tej chwili mamy pieniądze - powiedział Piotr Piłat, jeden z organizatorów. - Liczymy, że w sumie pojedzie około 90 dzieci.
Stowarzyszenia zwracały się do sponsorów o wsparcie akcji. Ci z reguły nie odmawiali.
- Ciągle jeszcze mamy oferty - mówi Jacek Pierzyński, koordynator akcji. - Do końca tygodnia będzie już wiadomo, ile pieniędzy ostatecznie zebraliśmy.
Rekrutację dzieci prowadziły parafialne Caritasy i dzielnicowi - bo to oni, zdaniem organizatorów, najlepiej wiedzą, które dzieci takiego wypoczynku potrzebują. Koloniści wyjadą z Kluczborka wieczorem 29 lipca i w Gąskach będą do 12 sierpnia.