Obecnie na oddziale hospitalizowany jest również pacjent z podejrzeniem kleszczowego wirusowego zapalenia mózgu. Jak poinformował Robert Szyller, lekarz chorób zakaźnych, w ubiegłym roku o tej porze było zdecydowanie więcej takich przypadków. - Co nie znaczy jednak, że już ich nie będzie - mówi. - Kleszcze dopiero teraz się uaktywniają, a pierwsze objawy choroby mogą nastąpić nawet po miesiącu.
Na oddziale zakaźnym przybywa chorych odwodnionych, wycieńczonych biegunkami z powodu zatruć pokarmowych, bakteryjnych i wirusowych. Są także przypadki salmonelli. Największa część zatrutych to młodzież, chociaż zdarzają się również osoby starsze i dzieci. Sporą grupę stanowią wczasowicze z różnych miejscowości Polski i z zagranicy. Trafił tu nawet pacjent z Nowego Jorku, a także dwójka dzieci z Niemiec.
Robert Szyller jest zdania, że od wielu zatruć można się uchronić. Przede wszystkim podczas upałów należy wystrzegać się lodów, ciast z kremem, a nawet pakowanych słodyczy. Przeterminowane ciastka, czy cukierki, leżące w słońcu na plaży mogą spowodować przykre dla organizmu konsekwencje. - Powinniśmy także wystrzegać się tak zwanych fast foodów, sprzedawanych w przygodnych budkach - ostrzega Szyller.
Przed kleszczami najlepiej uchronić się zakładając na siebie ubranie z długim rękawem oraz omijając krzaki i wysokie trawy. Wbrew pozorom kleszcze nie czają się na drzewach, a w zaroślach, a ostatnio z lasów przeniosły się do miejskich parków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?