Walce. Stolica gminy ma już sieć kanalizacyjną

To była największa inwestycja w historii gminy. Budowa kanalizacji trwała blisko półtora roku i jest na finiszu. W Walcach trwają już ostatnie poprawki, a w grudniu planowane jest rozpoczęcie robót w sąsiednim Grocholubiu.

Zobacz: Gmina Głubczyce. Kanalizacja gotowa

- Inwestycje w obu wioskach tworzą wspólny projekt wartości ponad 12 milionów złotych - mówi wójt Bernard Kubata. - W sumie powstanie 18 kilometrów sieci, z których skorzysta 1900 mieszkańców. Kanalizacja wykonana w Walcach - mierzy 12 kilometrów . Wybudowano tu 358 przyłączy, w Grocholubiu do lata przyszłego roku powstanie kolejnych 94.

Teraz następny ruch należy do mieszkańców. Gmina ma zapewnioną dotację z europejskiego Funduszu Spójności - ponad 60 procent poniesionych kosztów. Musi jednak spełnić warunek tzw. efektu ekologicznego, czyli do nowej sieci podłączyć się powinno 90 procent mieszkańców. Ścieki popłyną tranzytem do oczyszczalni w Zdzieszo-wicach.

- Podłączać można się już od grudnia - zachęca Kubata. - Wręcz trzeba! Szykujemy kampanię informacyjną na ten temat, a za rok urzędnicy zaczną cykl kontroli. Osoby, które nie podłączą się do kanalizacji będą musiały wykazać się posiadaniem rachunków za odbiór ścieków przez zlewnię lub szambowóz.

Tu chodzi nie tylko o pieniądze, ale ekologię i ochronę przed zanieczyszczeniami zbiornika wody, którą wszyscy pijemy.

Grocholub będzie trzecią - po Stradunii i Walcach - miejscowością w sieci. Kolejna inwestycja planowana jest w Rozkochowie, potem - w Brożcu.

Zobacz: Brzeg-Skarbimierz. Kanalizacja połączy miasto z gminą?

Wójt liczy na to, że w rozdaniu pieniędzy unijnych na lata 2013- 2020 pojawią się kolejne programy dofinansowujące budowę kanalizacji. W oczekiwaniu na nie gmina zamierza sama zbudować kolektor główny z Walec do Rozkochowa. Jego koszt to ok. 3,6 mln zł.

Póki co, gmina zadłużona jest na niecałe 5 procent. Spłata zaciągniętego kredytu na budowę kanalizacji w wysokości 1,7 mln zł potrwa do 2017 roku (począwszy od 2013). Nie jest to dużo, więc gmina będzie mogła sobie pozwolić na kolejne kredyty. I zamierza je brać.

- To jedyny sposób na inwestycje w takiej gminie jak nasza. Od 2015 roku wejdą w życie kary pieniężne dla samorządów za brak kanalizacji - przypomina wójt.