Walczący o eurodotacje biznesmeni nadal czują się lekceważeni przez OCRG

Marek Świercz [email protected]
Biznesmeni starający się o dotacje z Unii Europejskiej czują się lekceważeni przez OCRG. (fot. sxc)
Biznesmeni starający się o dotacje z Unii Europejskiej czują się lekceważeni przez OCRG. (fot. sxc)
W Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki dzieje się gorzej niż za dyrektora Adama Maciąga - mówią nto przedsiębiorcy i pracownicy firm konsultingowych.

Na razie anonimowo, by nie zadzierać z urzędnikami, którzy dzielą eurodotacje. Ale to się może zmienić, bo wiodące firmy konsultingowe planują spotkanie, na którym przygotują wspólny apel do OCRG i włodarzy regionu.

Zobacz: OCRG straciło jeden rok - mówi opozycja

Przede wszystkim narzekają na procedury odwoławcze. Kiedyś biznesmeni mogli się odwołać do wojewody. Dziś jest inaczej: jeśli OCRG odrzuci ich wniosek, muszą się odwołać do komórki przy urzędzie marszałkowskim. I to im się nie podoba, bo uważają, że odwołanie rozpatrują de facto ci sami urzędnicy podlegli marszałkowi.

- To nie tak - przekonuje wicemarszałek Józef Kotyś. - Zespół ds. odwołań dostał od nas zalecenie, by iść na rękę beneficjentom, gdy tylko jest to możliwe.

W firmach konsultingowych mówią jednak, że jest inaczej. Były przypadki, że OCRG odsyłało wniosek, prosząc o uzupełnienie braków. A potem odrzucało go za uchybienia inne niż te, które znalazło za pierwszym razem. I tę odmowę utrzymywano w mocy.

Zobacz: Zmiany w OCRG

Dwaj biznesmeni chcieli się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale odpuścili. Czemu? Bo WSA zwykle rozpatruje sprawy miesiącami. Poza tym odmowa przyznania dotacji nie jest decyzją administracyjną, o czym wyraźnie mówią wytyczne zarządu województwa. - To czy w ogóle można ją zaskarżyć? - pytają zainteresowani.

- Można to zrobić, jasno mówi o tym ustawa - uspokaja Karina Bedrunka z UM. Beneficjenci chcieliby jednak, żeby OCRG trzymało się terminów z kodeksu postępowania administracyjnego. Bo dziś w ogóle się z nimi nie liczy: biznesmen musi nanieść poprawki w ciągu trzech (!) dni i dostarczyć je do OCRG „osobiście albo kurierem” (poczta nie wchodzi w grę). Jeśli prowadzi firmę gdzieś na końcu województwa, to trudno mu się „wyrobić”.

Zobacz: Bałagan w OCRG. Dyrektor Maciąg zostanie zwolniony

Ale wicemarszałek Kotyś nie widzi problemu: - Jak ktoś się stara o darmowe pieniądze, to powinien się sprężyć - twierdzi.

W biurach konsultingowych można usłyszeć opinię, że to skutek uboczny politycznych decyzji. Zarząd województwa kazał przyśpieszyć wydawanie unijnych pieniędzy, więc zestresowani naciskami pracownicy OCRG przesadzają z poganianiem beneficjentów. Wszystkie te żale znajdą się we wspólnym apelu biur konsultingowych.

- Jesteśmy otwarci na propozycje - komentuje tę inicjatywę wicemarszałek Kotyś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska