Walczyli o tytuł Mistrza Ortografii

fot. Helena Wieloch
Teresa Glomb z gimnazjum w Bogacicy zrobiła najmniej błędów.
Teresa Glomb z gimnazjum w Bogacicy zrobiła najmniej błędów. fot. Helena Wieloch
Chyży to nie hoży, a spomiędzy nie pisze się przez z. Kto tego nie wiedział, nie miał szans w dyktandzie zorganizowanym w Kluczborku.

Z tekstem, najeżonym trudnymi wyrazami, zmierzyło się w czwartek w kluczborskim ogólniaku 31 gimnazjalistów z jedenastu szkół powiatów kluczborskiego i oleskiego. Tytuł mistrzyni ortografii obroniła Teresa Glomb z gimnazjum w Bogacicy. Rok temu ona też była najlepsza.

- Tegoroczne dyktando było trudniejsze - przyznaje zwyciężczyni. - Mnie najwięcej kłopotów sprawiła pisownia wyrazów z "nie". Nad nimi zastanawiałam się najdłużej.

Historia o wahaniach chyżego chudzielca pełna była ortograficznych pułapek. Żaden z gimnazjalistów nie uniknął wpadki. Nawet mistrzyni Tereska zrobiła dwa błędy.

- A rekordzista aż 17 - zdradza polonistka Iwona Baldy, pomysłodawczyni i organizatorka imprezy. - Okazuje się, że młodzież ma problemy przede wszystkim z przyimkami złożonymi.

Najczęściej błędy pojawiały się w wyrażeniach: w poprzek (pisano razem) i spomiędzy (pisano przez "z" i do tego osobno).

- A najśmieszniejszy błąd to "dróżga" zamiast "dróżka" - mówi Iwona Baldy.
Tekst dyktowała gimnazjalistom Justyna Bartman, aktorka Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu.

- Czytała fantastycznie. Słychać było praktycznie każdy przecinek - chwaliła młodzież lektorkę tuż po dyktandzie. - Dzięki temu udało nam się z pewnością uniknąć błędów interpunkcyjnych.
A to istotne, bo trzy "byki" w interpunkcji liczone były jak jeden ortograficzny.

W III Powiatowym Dyktandzie wzięli udział uczniowie wyłonieni w szkolnych eliminacjach. Większość z nich twierdzi, że swoje umiejętności zawdzięcza czytaniu książek. A wszyscy są zgodni, że ortografii można się nauczyć.

- Moim zdaniem ta cała dysortografia to nic innego, jak usprawiedliwienie dla lenistwa - uważa Marianna Adamów z gimnazjum w Wołczynie. - Wszystko można wyćwiczyć i wszystko można zapamiętać.

- Ale przecież bywają słowne pułapki - uśmiecha się mistrzyni Teresa. - Wyraz chyży łatwo pomylić z hoży, a np. chuligana z hultajem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska