Walczyli pendlerzy z Czech, skorzystają pracujący w Niemczech

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Od poniedziałku 4 maja wszyscy pracujący w Czechach czy Niemczech mogą wracać do Polski bez obowiązkowej kwarantanny. Wystarczy, że w czasie granicznej kontroli pokażą jakikolwiek dokument, że są zatrudnieni lub pobierają naukę za granicą, albo podróżują w celach służbowych.

Pod wpływem protestów tzw. pendlerów, czyli pracowników codziennie dojeżdżających do pracy za granicą, rząd poluzował zasady obowiązujące generalnie wszystkich pracujących w kraju sąsiadującym – na Słowacji, w Czechach i w Niemczech, ale też w Danii i Szwecji (już nie w Holandii czy Austrii).

Mogą wracać do Polski bez obowiązkowej 14 dniowej kwarantanny. Wystarczy, że w czasie granicznej kontroli pokażą jakikolwiek dokument, że są zatrudnieni lub pobierają naukę za granicą, albo podróżują w celach służbowych. Ruch na zachodnich granicach od poniedziałku już wzrósł o ok. 30 – 40 procent. W piątek może się jeszcze zwiększyć.

Okazja dla opiekunek

Na podstawie zmienionego rozporządzenia rządu do kraju może spokojnie wrócić kilkadziesiąt tysięcy kobiet, legalnie opiekujących się w Niemczech seniorami. Większość przebywających w Niemczech wstrzymała się dotychczas z powrotami, nawet w okresie świątecznym.

Ich pracodawcy już wcześniej wystawiali potwierdzenie pracy, aby takie osoby mogły wjechać do Niemiec bez kwarantanny. Większość opiekunek jednak pracuje na zachodzie na czarno i będzie miała problem z udokumentowaniem pracy. Niemieckie służby graniczne miały już też pierwsze przypadki posługiwania się podrabianymi dokumentami.

Małe dzieci - idą do kwarantanny

Problemy z wjazdem mogą mieć także rodziny, które centrum życiowe mają w Niemczech, a chcą skorzystać z okazji i odwiedzić w kraju bliskich czy załatwić w Polsce inne sprawy. Zdarzało się już, że pogranicznicy kwestionowali prawo wjazdu bez kwarantanny dla małych dzieci, których rodzice przedstawiali dokumenty o zatrudnieniu w Niemiec. Niektórzy z tego powodu wycofywali się z przejść i wracali do Niemiec.

- Zabieranie ze sobą małych dzieci w podróż do kraju, to nie jest obecnie dobry pomysł – komentuje mjr Joanna Konieczniak, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału SG.

Czy poluzowanie zasad na granicy może wpłynąć na wzrost zachorowań na Covid 19? Przekonamy się za kilka dni.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska