Wychowanek Małejpanwi Ozimek, później piłkarz Rajfela Krasiejów i MKS-u Kluczbork od dwóch lat gra w ekstraklasie. W swym debiutanckim sezonie wywalczył ze Śląskiem Wrocław wicemistrzostwo kraju. Dwa tygodnie temu, po zwycięstwie 1-0 z Wisłą w Krakowie, wraz z kolegami z zespołu świętował tytuł mistrza Polski.
- Już ochłonął pan po wydarzeniach ostatniej kolejki?
- Jeszcze nie. Myślę, że to wszystko co wydarzyło się w tym sezonie dojdzie do mnie po zakończeniu kariery, kiedy spokojnie będzie można wspominać jej przebieg. Na pewno zapisaliśmy się w historii klubu. Wrocław czekał na mistrzostwo 35 lat. Nasz sukces jest dopiero drugim w historii Śląska.
- Wiosną przegrał pan szansę na powołanie do szerokiej kadry na turniej Euro 2012?
- Tak mi się wydaje. Po meczu z Bośnią i Hercegowiną trener Franciszek Smuda powiedział mi, że w tamtym momencie jestem piątym bocznym pomocnikiem. Czyli pierwszym rezerwowym, co przy ewentualnych kontuzjach lub słabszej dyspozycji innych konkurentów dawało mi szansę na wyjazd. Szkoda, że w drugiej rundzie sezonu nie grałem już tak dobrze.
Regiofutbol - portal dla kibiców piłkarskich
- Tym bardziej, że Sławomir Peszko zachował się nieodpowiedzialnie i sam wykluczył się z reprezentacji.
- To bardzo dobry zawodnik i byłby pewniakiem na udział w turnieju finałowym. W życiu popełnia się błędy i Sławek pewnie bardzo żałuje tego, co się stało.
- Jakie plany na Euro?
- Wybieram się na Ukrainę na mecz Niemcy-Portugalia. Pozostałe spotkania będę oglądał w domu, w gronie rodziny i przyjaciół.
- Polacy wyjdą z grupy?
- Od wielu lat mamy jedną z lepszych reprezentacji. Powinniśmy awansować do fazy pucharowej turnieju i bardzo na to liczę.
Pełny wywiad w sobotę, 19 maja, w Nowej Trybunie Opolskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?