Walka żywiołem młodej opolanki

Wiktor Gumiński
Jessica Żelazko w lipcu zdobyła złoty medal na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Pułtusku.
Jessica Żelazko w lipcu zdobyła złoty medal na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Pułtusku. archiwum prywatne
Urodzona w Opolu pięściarka Jessica Żelazko ma wielki talent.

Mająca 16 lat zawodniczka wygrała przed miesiącem Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży, ale jeszcze niedawno nie było takie oczywiste, że Jessica będzie reprezentować Polskę. Kiedy miała trzy lata, jej rodzice wyemigrowali do Anglii, gdzie Jessica nauczyła się całego sportowego rzemiosła.

- Za granicę wyjechaliśmy w poszukiwaniu „lepszego życia” - tłumaczy Jarosław Żelazko, pochodzący z Opola ojciec Jessiki.

W nowym środowisku jego córka próbowała sił w tańcu czy akrobatyce. Kiedy jednak za namową taty po raz pierwszy udała się do sali bokserskiej, jej priorytety uległy gwałtownej zmianie.

- Można było w niej ćwiczyć od 8. roku życia - wyjaśnia Jessica. - Mimo że przy pierw­szej wizycie do tej granicy wieku brakowało mi kilku miesięcy, trener dał mi zgodę na rozpoczęcie treningów. I od tej pory ich nie zaprzestałam.

Swoją przygodę z boksem rozpoczęła w mieście Crewe, położonym w zachodniej części Anglii. W tamtejszym klubie była jedyną dziewczyną. Ten fakt zupełnie jej nie przerażał.

- Wykonywałam dokładnie te same ćwiczenia co chłopcy - podkreśla młoda pięściarka.

O swoim przeciętnym dniu treningowym w trakcie roku szkolnego opowiada nam następująco:

- Przed pójściem do szkoły zawsze biegałam, pływałam bądź chodziłam na siłownię - mówi Jessica.- Dzień zaczynałam o godz. 6.00, a po lek­cjach za każdym razem czekał mnie trening bokserski.

Zawodniczka otwarcie zaznacza, że boks nauczył ją przede wszystkim szacunku do starszych. Dzięki niemu jej tryb życia odznacza się też dużą sumiennością.

- Sama pilnuje sobie spraw dietetycznych - komentuje pan Jarosław. - Nie pije napojów gazowanych, unika spożywania dużych ilości słodyczy. W ogóle nie musimy jej kontrolować.

Mimo długiego pobytu za granicą, Jesicca nie zapomniała o korzeniach. W miarę możliwości jeździła z tatą do ojczyzny, nie tylko na turnieje bokserskie. I poczuła, że w przyszłości chciałaby występować właśnie w biało-czerwonych barwach.

Obecnie przebywa z polską kadrą na obozie w Karpaczu. Potem ma w planach turniej w Gliwicach, a jej celem numer jeden na jesień jest występ na mistrzostwach świata w Indiach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska