Wandale niszczą klatki schodowe

fot. Paweł Stauffer
- Za remont klatek zapłaciliśmy już 2 tys. zł. Nie wiadomo, jak długo będą czyste - mówi pan Ryszard.
- Za remont klatek zapłaciliśmy już 2 tys. zł. Nie wiadomo, jak długo będą czyste - mówi pan Ryszard. fot. Paweł Stauffer
Mieszkańcy jednej ze wspólnot na opolskim Metalchemie kolejny raz malują klatki schodowe. - Ktoś je regularnie niszczy - mówią.

Dwie z czterech klatek były już tak obsmarowane niecenzuralnymi napisami, że zdecydowaliśmy się na remont - opowiada Ryszard Klimczak, jeden z mieszkańców bloku na osiedlu Metalchem. - Niestety, po kilku dniach ściany wyglądały tak samo, malowanie trzeba było powtórzyć. Nasz wspólnota wydała już na to 2 tysiące złotych!

Mieszkańcy starają się także dbać o otoczenie bloku, ale nie mają już sił walczyć z wandalami, którzy “działają" głównie w bloku. Ich zdaniem winni bałaganu są mieszkańcy bloku przy ulicy Srebrnej, w którym gmina ma mieszkania socjalne. Nikogo jednak na gorącym uczynku nie złapali.

- Ludzie się boją, bo nawet dziecko może ich zastraszyć przebiciem opon w samochodzie - przyznaje pan Ryszard. - Jesteśmy bezradni, bo mimo, że sprawą zniszczeń zajmuje się policja, są małe szanse na odnalezienie winnych.
Osiedlowi wandale upodobali sobie nie tylko klatki wejściowe do bloków - ostatnio pobazgrali nową elewację budynku socjalnego.

- Mieliśmy zgłoszenia z tamtego rejonu - potwierdza Henryk Smerd, naczelnik oddziału Straży Miejskiej nadzorującego tę część miasta. - Ale mieszkańcy nie mogą twierdzić, że winni są tylko lokatorzy budynku socjalnego. Zapewniam, że średnio raz dziennie nasz patrol jest w okolicy. Jeśli dzieje się coś złego, wystarczy do nas zadzwonić. Ludzie muszą przestać się bać, bo wyrostki nie mogą terroryzować całego osiedla - podkreśla Smerd.

Naczelnik przypomina, że przez całą dobę można dzwonić do straży pod bezpłatny numer alarmowy 986.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska