
Zniszczona tablica przy wjeździe do Kolonii Biskupskiej.
(fot. fot. Mirosław Dragon)
- Nie będziemy na razie usuwać tego aktu wandalizmu, niech ludzie zobaczą, że daleko nam jeszcze do tolerancji - mówi wójt Radłowa Włodzimierz Kierat. - Firma, która montuje tablice, spróbuje zetrzeć farbę. Jeśli się okaże, że nie da się tego zrobić, zgłosimy sprawę policji.
W Radłowie polsko-niemieckie tablice miejscowości odsłonięto w piątek (12 września).
Radłów jest pierwszą gminą na Opolszczyźnie, która wprowadziła obok polskich także historyczne nazwy wsi.
- Bardzo szkoda, bo mimo że zrobiła to pewnie grupa wyrostków, to jednak wszyscy widzą, jak ktoś próbuje zasiać ziarno nienawiści - ubolewa Krystyna Brodacka, szefowa Mniejszości Niemieckiej w gminie. - A przecież my tutaj w naszej gminie żyjemy w zgodzie, Polacy ze Ślązakami.
75-letni Jerzy Bawej chciał nawet własnoręcznie zetrzeć farbę ze znaków. Nie udało się. - To nie w porządku, że ktoś niszczy te znaki - mówi mieszkaniec Radłowa. - Ślązacy zawsze komuś przeszkadzają.
W gminie nie zamontowano jeszcze wszystkich 67 tablic. Montowanie potrwa do połowy tego tygodnia.
Firma, która montuje tablice, spróbuje zetrzeć farbę. Jeśli się okaże, że nie da się tego zrobić, gmina zgłosi sprawę zniszczenia tablic policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?