We wtorek (17 września) wieczorem opolanin zaparkował auto na nowym osiedlu przy ul. Stawowej w Opolu.
Następnego dnia rano moja dziewczyna wyszła na balkon, żeby sprawdzić jaka jest pogoda i osłupiała, bo samochód był oblany brązową farbą - mówi Wojciech Sztangier. - Po drugiej stronie ktoś zrobił dużą rysę gwoździem lub kluczem. Dzień wcześniej myłem auto, więc mam pewność, że jej nie było.
Pan Wojciech zajmuje się sprowadzaniem samochodów z Ameryki. Ekstrawagancki chevrolet camaro, oklejony chromowaną folią, był reklamą.
- Ani w życiu prywatnym ani zawodowym nie mam wrogów, więc raczej nikt nie zrobił tego z zemsty. Różne scenariusze brałem pod uwagę, ale chyba najbardziej prawdopodobny jest to, że sprawca działał z zazdrości - mówi.
Opolanin próbował doczyścić samochód, ale farba spowodowała rozwarstwienie folii. Na razie nie wiadomo, czy uda się wymienić zniszczony fragment, czy konieczne będzie oklejenie całego auta na nowo. W tym drugim przypadku straty mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Pan Wojciech ma nagrania z monitoringu. Liczy na to, że pomogą one w ustaleniu sprawców.
Osobie, która się do tego przyczyni, chce wypłacić nagrodę.
- Na nagraniach nie widać samego zdarzenia. Został natomiast uchwycony moment, gdy ok. 1.30 na osiedlu pojawiają się dwaj mężczyźni, a po niecałej minucie uciekają - opowiada właściciel.
Mężczyzna zgłosił sprawę policji.
- Policjanci sporządzili na miejscu dokumentację - mówi Przemysław Kędzior z KWP w Opolu. - Przestępstwo to jest ścigane na żądanie poszkodowanego, więc musi on złożyć oficjalne zawiadomienie.
Napisz, zadzwoń
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?