W jakim kierunku pójdzie miasto pod rządami Tomasza Wantuły?
Podczas kampanii mówił m. in. o konieczności zmiany wizerunku kędzierzyńskiego Śródmieścia, a także o jednym ze swoich sztandarowych pomysłów - budowie hospicjum.
Teraz chętnie mówi także o budowie gminnych mieszkań, a nawet parku wodnego.
Minie jednak wiele czasu, zanim mieszkańcy zaczną go rozliczać z obietnic wyborczych.
Na razie mają nadzieję, że nowy prezydent będzie umiał wreszcie nawiązać kontakt ze starostą kędzierzyńsko-kozielskim Józefem Gismanem.
W dwóch poprzednich kadencjach takiego porozumienia zabrakło, co przekładało się m.in. na problemy z uruchomieniem wspomnianego już hospicjum.
- To była dziwna sytuacja, bo zarówno prezydent, starosta, a także radni powiatu i gminy mówili, że są za jego budową. A mimo to, placówka taka nie powstała - zaznacza prezydent Wantuła.
Pracownicy urzędu miasta, a także wielu miejskich spółek i zakładów, z których część to aktywni członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, boją się teraz o swoje miejsca pracy.
- Straszono nas nawet wielkimi czystkami, kiedy Wantuła zmieni Fąfarę na stanowisku prezydenta - opowiada jeden z pracowników magistratu.
Sam Tomasz Wantuła zaprzecza tym plotkom.
- Nie mam wcale takich zamiarów. Oczywiście, że będę chciał przyjrzeć się temu, jak pracują poszczególni ludzie. Chciałbym, aby moi współpracownicy byli przede wszystkim fachowcami w swoich dziedzinach i osobami kompetentnymi do pracy w urzędzie. O czystkach nie myślałem.
Zmiana władzy w Kędzierzynie-Koźlu - czytaj Nową Trybunę Opolską we wtorek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?