Warto eksperymentować z wystrojem mieszkanaia

fot. sxc
Dobry pomysł - stylizowane fotele oraz komódka zestawione z nowoczesną kanapą i szklanym stołem.
Dobry pomysł - stylizowane fotele oraz komódka zestawione z nowoczesną kanapą i szklanym stołem. fot. sxc
Wystarczy jeden antyczny mebel w nowoczesnym wnętrzu, aby osiągnąć ciekawy efekt. Warto zatem puścić wodze fantazji i zaryzykować.

Proste kanapy z Ikei i wiekowy stół? Czemu nie, takie zestawienie przyda wnętrzu nieco "pieprzu". Ważne jedynie, aby zachować odpowiednie proporcje.

- Wbrew pozorom takie eksperymenty są dość trudne - twierdzi Agnieszka Sowa, architekt z Opola. - Trzeba mieć "oko" i wyobraźnię, aby nasza artystyczna wizja nie zamieniła się w zwykły miszmasz. - Antyczne meble powinny stanowić mniejszość, wówczas będą bardziej widoczne. Starą komodę czy fotel można też podświetlić punktowym światłem.

A co zrobić, gdy boimy się sami eksperymentować, a nie stać nas na usługi architekta wnętrz?
- Tym, co nie wierzą we własne możliwości, a chcieliby coś zmienić, radzę zachować spójność kolorystyczną - mówi Halina Fleger, projektantka wnętrz z Opola. - W białej nowoczesnej kuchni dobrze będzie wyglądał biały secesyjny kredens. Kolory można też skontrastować, ale to już wyższa szkoła jazdy.

Do nowoczesnej kuchni dopasuje się ciemny, dębowy stół zestawiony z futurystycznymi krzesłami. - Podoba mi się, gdy nad takim "poważnym" stołem wisi np. srebrna kosmiczna kula. Takie kombinacje dodają wnętrzu smaku - twierdzi pani Halina.
Łączymy nie tylko stare meble z nowymi, ale też desenie tkanin oraz kafle z drewnem. Możliwości jest mnóstwo, nie wolno się tylko bać. - Ja uwielbiam łączyć stare z nowym, bo stare meble mają duszę - przekonuje projektantka. - Nawet w stalowo-szklanych, zimnych wnętrzach wystarczy niewielki antyczny element, aby pomieszczenie zgubiło swój kosmiczny charakter.

Antyki można też "obrobić", zachowując przy tym ich stylistykę. Wystarczy zedrzeć politurę i usunąć korniki, a potem pomalować drewno bejcą lub farbą akrylową.
- Drzwi odnowionej komody czy szafy można pokryć delikatnym rysunkiem kwiatów lub liści, polecam metodę decoupage. To świetna zabawa, a efekt jest przepiękny
- mówi projektantka. Jeśli zdecydujemy się na tak gruntowną renowację, warto przy okazji wymienić okucia i zamki.

Antyki są najczęściej ciężkie i masywne, dlatego źle będą wyglądały w ciasnych, blokowych pomieszczeniach. - Nikt nie lubi przeciskać się między meblami, a w zagraconym pomieszczeniu źle się żyje - przekonuje rozmówczyni. - Do małych mieszkań pasują delikatne elementy, np. stara lampa, niewielka toaletka czy komódka. Do tego dobrze dobrane tkaniny i wnętrze będzie zupełnie odmienione.

Gdzie można kupić antyczne mebelki i drobiazgi?
Na pchlich targach, w desie (choć to dość droga opcja) oraz w wiejskich komisach meblowych. - Polecam zwłaszcza te ostatnie - radzi pani Halina. - Można tam czasem upolować za grosze prawdziwe perełki. Choć ostatnio wybór jest już nieco mniejszy. Dziś ludzie niezbyt chętnie rozstają się z rodowymi pamiątkami.

Jeśli macie czas i pieniądze, możecie połączyć przyjemne z pożytecznym i skoczyć na retro zakupy do Krakowa lub na Jarmark Dominikański do Gdańska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska