Warto promować nasze uczelnie na Wschodzie

Archiwum
- Zagraniczni studenci uważają, że na naszych uczelniach jest łatwy dostęp do wykładowców i są oni przychylnie nastawieni - mówi dr Kubiciel-Lodzińska.
- Zagraniczni studenci uważają, że na naszych uczelniach jest łatwy dostęp do wykładowców i są oni przychylnie nastawieni - mówi dr Kubiciel-Lodzińska. Archiwum
Rozmowa z dr Sabiną Kubiciel-Lodzińską o emigracji edukacyjnej na Opolszczyznę.

Przeprowadziła pani pierwsze w regionie badania wśród zagranicznych studentów na naszych uczelniach w Opolu i Nysie. Co z nich wynika?
- Większość obcokrajowców, wśród których dominują Ukraińcy, decyduje się na naukę w Polsce, ponieważ nasze dyplomy są uznawane w krajach unijnych, co - ich zdaniem - da lepszy start w życie zawodowe. Dla wielu z nich nauka w Polsce jest także tańsza niż na Ukrainie, gdzie studia magisterskie są płatne. O wyborze opolskich uczelni zadecydowało przede wszystkim polecenie znajomych, ale wiele osób twierdziło, że wybór był przypadkowy. Ta informacja powinna być sygnałem dla naszych uczelni, że warto bardziej promować naszą ofertę na Wschodzie. Robi tak, m.in. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie czy miasto Wrocław razem z uczelniami.

Jak oceniają studiowanie w Opolskiem osoby ze Wschodu?
- Wśród trudności wymieniali, m.in. konieczność przygotowywania prac licencjackich i magisterskich po polsku oraz brak "opiekunów" na uczelniach, którzy pomagaliby im np. podczas wizyt u lekarza czy w urzędach. Powołanie takiego "opiekuna" i informowanie kandydatów na studia o świadczonej przez niego pomocy mogłoby być dodatkowym atutem przesądzającym o wyborze danej uczelni. Osobę, która pomaga ukraińskim studentom w adaptacji, ma UO. Wśród pozytywów wymieniali oni stosunkowo łatwy dostęp do wykładowców i ich przychylne nastawienie.

Czy zagraniczni studenci mogą być szansą dla Opolszczyzny na zahamowanie wyludniania?
- Na razie studiujących u nas cudzoziemców jest zbyt mało - ponad 200 osób. Oczywiście, ich pozostanie byłoby korzystne - region zyskałby osoby młode, znające języki obce, wykształcone, których edukacja nic nas nie kosztowała (studenci spoza UE płacą za nią sami, wyjątkiem są osoby posiadające Karty Polaka). Jednak zdecydowana większość zagranicznych studentów deklaruje, że chce pracować w którymś ze "starych" krajów UE lub wrócić na Ukrainę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska