Warto ubezpieczyć się się przed wyjazdem na narty za granicę

fot. sxc
Trzeba pamiętać, że w wielu krajach Unii obowiązuje współfinansowanie kosztów leczenia i rehabilitacji przez pacjenta.
Trzeba pamiętać, że w wielu krajach Unii obowiązuje współfinansowanie kosztów leczenia i rehabilitacji przez pacjenta. fot. sxc
Wybierasz się na zimowy wypoczynek na narty lub snowboard? Za kilkadziesiąt złotych na tydzień zabezpieczysz się w razie wypadku czy kradzieży bagażu.

W krajach unijnych każdy, kto jest ubezpieczony w ZUS i posiada na to potwierdzenie (specjalną kartę, podobną do bankomatowej, można wyrobić w oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia) ma prawo do takiej samej pomocy medycznej jak mieszkańcy danego kraju.

Trzeba jednak pamiętać, że w wielu z nich obowiązuje współfinansowanie kosztów leczenia i rehabilitacji przez pacjenta.

Na przykład jedynie w Polsce akcje Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z użyciem helikoptera są bezpłatne. Za śmigłowiec wezwany w krajach alpejskich do poszkodowanego narciarza płaci on sam.

Podstawowe ubezpieczenie społeczne nie obejmuje także odpowiedzialności cywilnej (OC). Co oznacza, że gdybyśmy byli sprawcami wypadku na stoku, poszkodowany może domagać się odszkodowania z naszej kieszeni.
Uwaga: nie skorzystamy z ubezpieczenia, jeśli uprawiamy sport pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Ważne

Ważne

O co zapytać przy kupowaniu polisy dla "narciarzy":

do jakiej kwoty jesteśmy zabezpieczeni
co jest objęte ubezpieczeniem
jaki jest zakres odpowiedzialności OC i zasady postępowania, gdy spowodujemy wypadek
czy ubezpieczyciel pokrywa koszty pomocy ambulatoryjnej
jaka jest wysokość udziału własnego (bywa, że koszty leczenia zwracane są dopiero powyżej pewnej kwoty)
czy w ramach ubezpieczenia firma gwarantuje nam pomoc prawną
czy w kraju, do którego jedziemy, ubezpieczyciel ma swój oddział
jak komunikować się z ubezpieczycielem za granicą i jakiej pomocy możemy się spodziewać od jego przedstawiciela na miejscu

Osoby przewlekle chore (choroby serca, cukrzyca itp.) za takie ubezpieczenie płacą kilkakrotnie więcej, np. w Warcie 15 zł za dzień zamiast 5 zł (pakiet rozszerzony).

Właściciele cennego sprzętu sportowego mogą go dodatkowo ubezpieczyć na wypadek kradzieży czy uszkodzenia, np. w Ergo Hestia za 5 zł na dzień za 2500 zł ubezpieczenia.

Wielbiciele sportów ekstremalnych, jak np. heliskiing lub heliboarding (zjazdy po świeżym śniegu, poza oznaczonymi trasami) powinni też wiedzieć, że wiele polis nie pokrywa kosztów powstałych po wypadkach w trakcie tego typu zjazdów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska