Wąska, dziurawa i niebezpieczna – taka jest droga Suchy Bór - Lędziny

Edyta Hanszke
Wąska, dziurawa i niebezpieczna – taka jest droga Suchy Bór - Lędziny Dwa auta osobowe mieszczą się na tej drodze z trudem. Dla pieszych czy rowerzystów nie ma tu miejsca. Do tego pobocza usłane są wielkimi wyrwami.
Wąska, dziurawa i niebezpieczna – taka jest droga Suchy Bór - Lędziny Dwa auta osobowe mieszczą się na tej drodze z trudem. Dla pieszych czy rowerzystów nie ma tu miejsca. Do tego pobocza usłane są wielkimi wyrwami. Archiwum prywatne
Droga łącząca Suchy Bór z Lędzinami jest tak wąska, że z trudem mijają się na niej dwa osobowe auta, przy ciężarówce jedno musi zjechać na pobocze. Pobocze bardzo skromne.

 

Dla pieszego czy rowerzysty nie ma już tam miejsca, a tymczasem ruch między wsiami jest spory.

Suchy Bór - jedna z większych wsi w gminie Chrząstowice - stał się sypialnią Opola i nawet kilka razy dziennie setki jego mieszkańców jeżdżą w tę i z powrotem.

Wkrótce będzie ich jeszcze więcej, bo wieś rozbudowuje się, w nowej części ma powstać kolejne ponad 100 domów.

 

- Ruch jest duży - opowiada Grzegorz Biliński, członek rady sołeckiej Suchego Boru. - Pół biedy, gdy mieszkańcy jadą autem, gorzej, gdy próbują przejść pieszo, czy przejechać rowerem, nie daj Boże, z dzieckiem. A przecież ta droga jest częścią szlaku rowerowego. Korzystają z niej także pacjenci sanatorium w Suchym Borze. Dlatego tak usilnie zabiegamy o jej naprawienie i wytyczenie części dla pieszych i rowerów.

 

Mieszkańcy dodają, że droga od dziesiątków lat nie była gruntownie remontowana, a doraźne naprawy sprowadzały się do przywiezienia lepiszcza i udeptania go nogami robotników.

Alternatywna droga z Suchego Boru prowadząca do ulicy Strzeleckiej jest jeszcze węższa (aby auta minęły się, jedno musi zatrzymać się w specjalnym miejscu), a zimą nieodśnieżana.

Szczęśliwego finału sprawy na razie nie widać.

 

Droga należy do powiatu opolskiego. Jacek Dziatkiewicz, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Opolu nie pozostawia mieszkańcom złudzeń.

- Mamy 560 kilometrów dróg w utrzymaniu, a część z nich w gorszym stanie niż ta – tłumaczy. - W planie do 2020 roku nie uwzględniliśmy jej całościowego remontu. Możliwe jest za to wybudowanie tam ciągu rowerowego-pieszego. Wytyczyliśmy pas drogowy i taki ciąg mógłby tam powstać. Pieniądze można by pozyskać z aglomeracji opolskiej.

 

Problem w tym, że nie do końca jednak wiadomo, kto miałby taki wniosek o dofinansowanie złożyć, a jeszcze wcześniej, kto ma przygotować dokumentację budowy ścieżki rowerowo-pieszej.

Florian Ciecior, wójt gminy Chrząstowice szacuje, że koszt takiego projektu może sięgać 80 tys. zł, a może i więcej.

- Droga jest powiatowa, a wynika, że budowa ścieżki miałaby się stać kolejnym zadaniem gminy. Mamy już sporo swoich obowiązków, wśród nich 30 kilometrów swoich dróg na utrzymaniu - zżyma się wójt.

 

Tymczasem czas nagli, bo jak mówi dyrektor Dziatkiewicz, właśnie rozpoczął się nabór z Aglomeracji Opolskiej na projekty, w ramach których taka ścieżka mogłaby powstać.

- Powinniśmy się spotkać z przedstawicielami gminy i sołectwa i ustalić, co możemy dalej zrobić - deklaruje dyrektor ZDP w Opolu.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska