Ważne mecze zespołów z dołu tabeli III ligi

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Zawodnicy Startu Namysłów (od lewej Patryk Pabiniak, Mariusz Raszewski i Wojciech Wilczyński) cały czas czekają na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w III lidze.
Zawodnicy Startu Namysłów (od lewej Patryk Pabiniak, Mariusz Raszewski i Wojciech Wilczyński) cały czas czekają na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w III lidze. Sławomir Jakubowski
W 11. kolejce dojdzie do dwóch spotkań derbowych.

Niezwykle ważne dla układu dolnej części tabeli spotkanie odbędzie się w Namysłowie, gdzie Start podejmować będzie TOR Dobrzeń Wielki. W ostatnich latach losy tych dwóch naszych zespołów ściśle się łączą. W sezonie 2009/10 grały one ze sobą w III lidze, gdzie zajęły dwa ostatnie miejsca i zostały zdegradowane. Wówczas było 2-1 dla TOR-u w Dobrzeniu Wielkim i 2-2 w Namysłowie. Kwarantanna w IV trwała tylko rok. TOR zajął 1., a Start 2. miejsce i obie ekipy wróciły do III ligi. W poprzednim sezonie było 1-0 dla Startu w Namysłowie i 1-1 w Dobrzeniu Wielkim. Teraz celem dla obu ekip jest uniknięcie ponownej degradacji. Na razie są w trudnej sytuacji. TOR zajmuje 13. miejsce i ma dziewięć punktów. Start uzbierał tylko cztery "oczka" i jest na przedostatniej 15. pozycji.

- Oba zespoły znają się znakomicie i raczej ciężko będzie się nawzajem zaskoczyć - mówi grający trener TOR-u Sławomir Sieńczewski. - Jesteśmy w nieco lepszej sytuacji niż Start, ale i tak nie jest ona dobra. Przegraliśmy pięć ostatnich spotkań i w Namysłowie interesuje nas tylko zwycięstwo.

- To jest mecz o podwójną stawkę - przekonuje szkoleniowiec Startu Bogdan Kowalczyk. - Tylko wygrana pozwoli nam realnie myśleć o wydostaniu się jesienią ze strefy spadkowej.
Mecz ma jeszcze o tyle znaczenie, że do końca rundy TOR i Start nie będą już grały z zespołami, które też są zagrożone spadkiem.

Niezwykle ważny dla układu dolnej części tabeli mecz odbędzie sie w Bogdanowicach. Start Galmet gra z Victorią Częstochowa. Podobnie jak w Namysłowie będzie to starcie dwóch zespołów, dla których celem jest utrzymanie. Obie wygrały w ostatniej kolejce i poprawiły swoją sytuację. Drugie zwycięstwo z rzędu sprawi, że w Bogdanowicach lub Częstochowie nastroje będą jeszcze lepsze.

W drugim sobotnim spotkaniu derbowym Piotrówka podejmie ostatnią w tabeli, mającą tylko punkt Victorię Chróścice i jest zdecydowanym faworytem tego meczu.

Na własnym stadionie z dwóch pozostałych naszych drużyn zagra jeszcze Odra Opole. Mecz ten zacznie się nietypowo, bo o godz. 11.00. Wcześniejsza godzina rozpoczęcia spotkania spowodowana jest ślubem trener opolan Wojciecha Mielnika. Jego data została wyznaczona już kilka miesięcy temu, wtedy gdy Mielnik był jeszcze asystentem poprzedniego szkoleniowca Odry - Dariusza Kaniuki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska