Jazda na suwak to rozwiązanie stosowane wszędzie tam, gdzie np. z powodu remontu drogi z dwóch pasów ruchu pozostaje tylko jeden lub z trzech pozostają dwa.
- Zapewnia ono upłynnienie jazdy i wpływa na zmniejszenie się korka. Bardzo ważne jest, by dojeżdżać do końca zanikającego pasa i tam kierowca jadący wolnym pasem zobowiązany jest wpuścić pojazd z zanikającego pasa. Jeśli zanika prawy i lewy pas jednocześnie, to jadący tym wolnym najpierw wpuszcza pojazd z prawej, a potem z lewej strony - tłumaczy podinspektor Maciej Milewski.
Również od 6 grudnia obowiązkiem będzie tworzenie korytarzy życia. Na czym to polega?
- Chodzi przede wszystkim o autostrady i drogi ekspresowe, na które służby ratunkowe mają ograniczony dojazd. Jeżeli dojdzie do zatrzymania ruchu, kierowcy stojący na pasie prawym powinni w takiej sytuacji zjechać jak najbliżej prawego pobocza, a ci na pasie lewym - jak najbliżej lewego pobocza - dodaje policjant.
Wtedy pośrodku powstaje tzw. korytarz życia, którym służby ratunkowe będą mogły sprawnie dojechać do miejsca wypadku.
Pamiętajmy, by po ich przejeździe nie zajmować z powrotem swoich pasów, bo karetki będą wracały tunelem życia z ofiarami w drodze do szpitala.
Co będzie grozić za nieprzestrzeganie tych przepisów?
Mandat nawet do 500 zł. W przypadku utrudnienia przejazdu służbom ratowniczym traktowane to może być jako stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i sprawa kierowana będzie do sądu, który może nałożyć nawet zakaz prowadzenia pojazdów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?