Weegree AZS Politechnika Opolska, Pogoń Prudnik i AZS Basket Nysa grają u siebie

U Weegree AZS Politechnika Opolska stawią się bowiem liderzy zaplecza elity czyli Czarni Słupsk. Zespół znad Bałtyku jest „w gazie” i aktualnie może pochwalić się serią pięciu triumfów z rzędu, a choćby dwa tygodnie temu zwyciężył pewnie w Prudniku.

Opolanie są na 12. miejscu jednak u siebie w tym roku kalendarzowym spisują się bardzo dobrze gdyż wygrali dwa takowe mecze. Pokonali przy tym faworyzowanych rywali, takich jak Sokół Łańcut i Miasto Szkła Krosno. Zresztą podczas dwóch ostatnich wyjazdów, czy to do GKS-u Tychy czy WKK Wrocław również byli blisko niespodzianki. Początek sobotniego spotkania zaplanowano na godz. 17.30.

O tej samej porze zresztą powinniśmy usłyszeć pierwszy gwizdek w Prudniku. Tam zawita będąca w tabeli tuż za gospodarzami Polonia Leszno. Team ten jest zatem dziewiąty i traci do Pogoni dwa punkty, ale ma mecz rozegrany mniej...a zatem spotkanie o podwójną pulę. Zresztą pojedynkowi temu będzie towarzyszyło kilka innych smaczków.

Choćby czeka nas bratobójczy bój i to w sensie dosłownym, albowiem barw lesznian broni Stanferd Sanny czyli starszy brat Marca. Trykot tego zespołu przywdziewa także Jakub Krawczyk, który w poprzednich dwóch sezonach grał dla biało-niebieskich. Gratką dla kibiców powinien być także przyjazd Kamila Chanasa czyli byłego reprezentant Polski i dziewięciokrotnego medalisty mistrzostw kraju.

Do tego Polonia w ostatniej serii gier przełamała się po siedmiu porażkach z rzędu. Warto jednak pamiętać, iż aż sześć z tym spotkań grała na wyjazdach. Teraz u siebie ograła Kotwicę Kołobrzeg.

Poziom niżej i dzień później (godz. 17) bardzo ważne starcie przed AZS-em Basket Nysa. Koszykarze tego zespołu ugoszczą Ogniwo Szczecin i jeśli myślą o przedłużeniu swoich szans na play off to po prostu muszą to spotkanie wygrać, tym bardziej, że rywale mają mecz mniej.