Pożar w młynie przy ul. Polanowickiej w Byczynie wybuchł w nocy, 9 grudnia 2017 roku.
W akcji gaśniczej wzięło udział aż 30 zastępów strażackich, w sumie 84 strażaków.
Pierwsze zastępy skupiły się na gaszeniu pomieszczeń piwnicznych, gdzie widoczny był ogień, jednak ze względu na konstrukcję budynku, czyli drewniane stropy, i bardzo szybki rozwój pożaru w krótkim czasie cały budynek objęty został pożarem.
Akcję gaśniczą zakończono dopiero przed godz. 15:00, a potem strażacy musieli dogaszać zgliszcza jeszcze trzy razy! Ogień udało się ugasić, ale zniszczenia były ogromne.
Straty oszacowano na 1,2 miliona złotych, z tego 900 tys. zł to wartość spalonego budynku.
- Pożarowi uległ ceglany budynek, strop i więźba drewniana, a także płody rolne w magazynie i wyposażenie - informował mł. asp. Karol Grzyb, rzecznik straży pożarnej w Kluczborku.
Prokuratura Rejonowa w Kluczborku prowadziła śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia pożaru młyna w Byczynie, ale zostało ono po kilku miesiącach umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego.
Biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że miejsce powstania pożaru znajdowało się na poziomie piwnicy, ale nie był w stanie wskazać jednoznacznej przyczyny powstania pożaru ze względu na zbyt duże wypalenie.
Biegły wskazał jednak, że do pożaru mogło doprowadzić zwarcie instalacji elektrycznej.
Hipotezę zwarcia instalacji elektrycznej potwierdził biegły w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz eksploatacji urządzeń, sieci i maszyn oraz instalacji elektrycznych.
Właściciel młyna w Byczynie po pożarze już nie odbudował budynku.
Pożar młyna w Byczynie. Olbrzymie straty [wideo, zdjęcia]
Dwa lata temu spłonął magazyn w Kluczborku. Były milionowe s...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?