Według szacunków policji, w rękach mieszkańców Opolszczyzny jest obecnie około 8 tysięcy pistoletów i karabinków pneumatycznych. Są to wiatrówki dwóch rodzajów - jedne mają lufy gwintowane, dzięki czemu strzały z nich oddane są precyzyjniejsze i posiadanie takiej wiatrówki wymaga dzisiaj zezwolenia na broń, a lufy drugich są pozbawione gwintu i może je kupić bez pozwolenia. Wiatrówki gładkolufowe są jednak równie niebezpieczne. Trafiając z nich człowieka można go ciężko zranić, a nawet zabić.
W tym roku opolska policja odnotowała 10 przypadków niezgodnego z prawem użycia wiatrówek. W Strzelcach Opolskich dwóch mężczyzn urządziło sobie polowanie na ptaki, strzelając do nich śrutem z wiatrówki gładkolufowej. W Korfantowie pewien mężczyzna postrzelił psa z posiadanej bez zezwolenia broni gwintowanej.
- Od Nowego Roku zaczynają obowiązywać przepisy, według których za broń pneumatyczną uznaje się każdą, która miota pociski z siłą 17 dżuli, czyli wystrzeliwującą pociski z prędkością 230 metrów na sekundę i nie ma już znaczenia, czy ta broń ma lufę gwintowaną czy nie - wyjaśnia młodszy inspektor Jan Chudzikiewicz, naczelnik Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Aby mieć legalnie taką wiatrówkę, nie trzeba będzie mieć pozwolenia na broń, ale trzeba ją będzie zarejestrować na policji. Wszystkie słabsze pistolety i karabinki pneumatyczne za broń nie będą już uznawane.
Po 1 stycznia 2004 roku, chcąc mieć legalnie wiatrówkę, będziemy musieli przejść badanie lekarskie (koszt 300 złotych), zdobyć zaświadczenie o niekaralności (w Sądzie Rejonowym w Opolu za 50 złotych) i wraz z rachunkiem iść do swojej komendy policji, aby tam uzyskać rejestrację. Na komendę należy zgłosić się do pięciu dni po kupieniu broni. O sprzedaży wiatrówki ma obowiązek powiadomić policję także sprzedawca.
Właściciele sklepów i hurtowni sprzedających wiatrówki gładkolufowe od jakiegoś czasu wprowadzili promocje na mocniejszą broń, kusząc klientów niższą ceną i informacją, że tylko do końca roku taką broń można kupować bez ograniczeń. Nikt już jednak nie dodaje, że nawet jeżeli kupimy ją dzisiaj, to i tak najpóźniej do końca przyszłego roku będziemy musieli taką broń zarejestrować. I wtedy to, co zaoszczędzimy dzisiaj i tak dopłacimy za badania lekarskie i wydanie przez sąd zaświadczenia o niekaralności.
- Mój pistolet jest dość słabiutki, ale przymierzałem się do kupna czegoś mocniejszego - mówi Przemysław D. ze Strzelec Opolskich. - W tej sytuacji chyba sobie dam spokój, bo takie upatrzone przeze mnie cacko kosztuje teraz 199 złotych z tarczą i śrutem, ale przecież sama rejestracja będzie mnie kosztowała 350 złotych. No, chyba że teraz kupię i potem nikomu nie będę niczego zgłaszał. Jak będę strzelał tylko we własnym ogrodzie, to chyba nikt mi niczego nie zrobi.
Za posiadanie niezarejestrowanej wiatrówki grozić będzie jednak kara grzywny, a nawet aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?