Panie wiceministrze, co Opolanie mają z tego, że mają swojego człowieka w Warszawie?
Bardzo wiele udało się w obszarze nauki, bo łącznie pozyskaliśmy ponad 100 milionów złotych, zapadła też przełomowa decyzja o utworzeniu kierunku lekarskiego, która wcale nie była oczywista...
Choć nauka to akurat nie pański resort...
To prawda, ale ja nie mam kompleksów i przekraczam bramy różnych resortów. Sukcesem z mojej działki są też nowe inwestycje, które pojawiają się na Opolszczyźnie, dzięki Wałbrzyskiej czy Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Jak ocenia pan dynamikę gospodarczą regionu?
Tu jest bardzo wiele do zrobienia. Mam wielki sentyment do Opolszczyzny, bo tu się urodziłem i wychowałem, ale wskaźniki i raporty mówią same za siebie. Wyzwaniem jest walka z depopulacją. Pod względem PKB lokujemy się bodajże na 13 miejscu w kraju. Również jeśli chodzi o liczbę firm, zakładanych przez mieszkańców regionu, jesteśmy w ogonie polskich województw...
Z czego to wynika?
Przez 12 lat rządziła nami Platforma Obywatelska, PSL oraz Mniejszość Niemiecka i wskaźniki są takie, a nie inne. Znowu mamy marszałka z Platformy Obywatelskiej. Nie pozostaje nic innego, jak wskazywać błędy, rozliczać, ale też pokazywać alternatywne rozwiązania. Temu też służą moje spotkania z mieszkańcami. Opolszczyzna potrzebuje przyspieszenia, ale też synergii wynikającej ze współpracy rządu i samorządu.
Jak teraz układa się ta współpraca? Kto ponosi winę za napięcia? Więcej w programie Gość nto.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?