Wicemistrz Azji pokonał ASPR Zawadzkie

Mariusz Matkowski
Przez obronę Bahrajnu przedziera się Ireneusz Popławski z ASPR-u.
Przez obronę Bahrajnu przedziera się Ireneusz Popławski z ASPR-u. Mariusz Matkowski
Nasz zespół zaczął mecz towarzyski z Bahrajnem fatalnie. Przegrywał aż 3-10, ale w II połowie zbliżył się na jedną bramkę. Na więcej nie było go stać.

Protokół

Protokół

ASPR Zawadzkie - Reprezentacja Bahrajnu 27-30 (13-17)
ASPR: Wasilewicz, Łuczyński - Kaczka 4, Adamczyk, Pawlak 1, Kulej, Kryński 6, Popławski 2, Dutkiewicz 4, Giebel 4, Całujek 1, Godzik, Piecuch, Kalisz 4, Płonka 2.
Bahrajn: Mansoor, Ahdulnahi - Johwer 5, Saad 1, Almaghi 4, Madan 3, Ahdulader 4, Al Saltna 1, Ashore, Al Fakher, Ali 1, Mahmoud 2, Al Samahedi,
Mohmed 4, Abbas 1, Balal 4.

Przebywający w Polsce na obozie wicemistrzowie Azji i uczestnicy Mistrzostw Świata po porażce w Opolu z Gwardią, wczoraj wystąpili przed kibcami naszego drugiego I-ligowca - ASPR-u. I zaprezentowali się tak jak dzień wcześniej, ale...
- Wiedzieliśmy, że grają szybko, dynamicznie i dużo biegają, a mimo to daliśmy się zaskoczyć w pierwszych minutach - ocenił rozgrywający Patryk Całujek. - Było dla nas za szybko i w efekcie zanim się zorientowaliśmy przegrywaliśmy siedmioma bramkami i trzeba było włożyć dużo sił w poprawienie wyniku.

Początek rzeczywiście był w wykonaniu naszej drużyny wyjątkowo słaby. Co prawda do remisu 1-1 doprowadził Całuje, ale kolejne trzy bramki rzucili rywale. Odpowiedział dwa razy Kryński, ale Bahrajn zanotował serię pięciu trafień z rzędu i prowadził 10-3. Połowicznie udało się straty odrobić jeszcze przed przerwą. Kilka błędów rywali pozwoliło wyprowadzić gospodarzom akcje sfinalizowane przez Popławskiego, Kalisza oraz Dutkiewicza i ASPR traciła trzy bramki.

Najlepszy okres w grze naszej drużynie przyszedł między 37., a 40. min. Wówczas świetnie bronił Łuczyński, a trzy razy trafił skrzydłowy Mateusz Kaczka i reprezentacja Bahrajnu wygrywała tylko 20-19. W tym momencie pogubili się jednak nasi zawodnicy i stracili cztery bramki z rzędu.
- To był pożyteczny trening i sprawdzian przed arcyważnym spotkaniem z Białą Podlaską w lidze - dodał Całujek. - Mieliśmy dobry okres gry obronnej, ale rywal przewyższał nas kondycyjnie. Miał kłopoty taktyczne i w zgraniu, ale niwelował to szybkością, z którą sobie nie poradziliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska