Wicepremier Schetyna o pomocy dla ofiar tornada

- Zaledwie kilka dni temu był pan razem z premierem na miejscu tragedii. Co pana tutaj teraz sprowadza?
- Obiecaliśmy mieszkańcom, że będziemy pilnować ich spraw. Jestem tutaj trochę symbolicznie. Chcę podkreślić, że ogromnie nam zależy na tym, żeby sprawy szły w dobrą stronę. Żebyśmy mogli zrealizować nasze honorowe zobowiązanie. Chcemy pomóc tym, którzy niczemu nie zawinili, a których dotknął ten potężny kataklizm.

- Jak konkretnie wyglądać będzie ta pomoc?
- Przedwczoraj rada ministrów podjęła decyzję, która uprościła całą procedurę budowlaną. Odbudowa domów ma iść szybko i sprawnie. Ponadto w 100 proc. będziemy finansować straty, które spowodowała trąba powietrzna. Zależy nam na tym, żeby jak najszybciej te domy mogły być odbudowane.

- Kiedy będą pieniądze?
- Najpierw musi zakończyć się szacowanie strat. Rozmawiałem z prezesem PZU. Otrzymałem deklarację, że wojewoda będzie mógł skorzystać z rzeczoznawców PZU, żeby szacować straty. Na tej podstawie będziemy uruchamiać fundusze. Pieniądze już tu są. Wysłaliśmy je na konto wojewody i już są tutaj. Najpierw wypłacane będą zaliczki, a później reszta.

- A jaka będzie procedura, żeby je dostać?
- Zdajemy sobie sprawę, że wśród mieszkańców są osoby starsze i niedołężne, które nie radzą sobie w tych procedurach biurokratycznych. Robimy wszystko, żeby im pomóc. W pisaniu aplikacji pomogą pracownicy tutejszych urzędów. Nie będziemy tutaj sztywno wymagać faktur.
- W jaki sposób pieniądze będą wypłacane?
- O wypłacaniu pieniędzy decydować będzie władza w Opolu i Strzelcach Opolskich. Wszystkiego pilnować ma wojewoda Wilczyński ze starostą i burmistrzami. Pieniądze będą wypłacane stopniowo w zależności od postępu prac. Nie będziemy wymagać sztywno faktur, chcemy rozliczać efekty odbudowy.

- Te 11 mln wystarczy na odbudowę wszystkich domów?
- Mamy nadzieję, że tak. Podkreślam, że nie było do tej pory w Polsce takiej skali pomocy, by bez względu na ubezpieczenie państwo pokrywało wszystkie straty.