Wiceprezes Odry Brzeg chciał sprzedać udziały Jutrzence

Tomasz Dragan [email protected] - 77 44 43 428
Czesław Greczyn i Cecylia Zdebik mieli inne koncepcje na zarządzanie firmą.
Czesław Greczyn i Cecylia Zdebik mieli inne koncepcje na zarządzanie firmą.
Były wiceprezes fabryki słodyczy w Brzegu - Czesław Greczyn - z grupą udziałowców chciał sprzedać większościowy pakiet konkurencyjnej Jutrzence. - Dla dobra firmy - tłumaczy.

Transakcja miała dojść do skutku tuż przed świętami. Były już wiceprezes Odry Czesław Greczyn z grupą akcjonariuszy posiadających w sumie 51 procent udziałów brzeskiej spółki, chciał je sprzedać konkurencyjnemu bydgoskiemu holdingowi Jutrzenka.

Do tej firmy należy już kilka zakładów produkcyjnych, które niegdyś były samodzielnymi fabrykami słodyczy.

Sprzedaż brzeskich akcji zablokowali jednak dwaj członkowie zarządu, czyli prezes Cecylia Zdebik i wiceprezes ds. finansowych. Zgodnie ze statutem Odry na handel akcjami „na zewnątrz” zgodę musi wyrazić właśnie zarząd. Nie wystarczy do tego decyzja jednego członka, jakim był Czesław Greczyn.

- Zamieszanie w zakładzie w okresie przedświątecznym nie wpłynęło na naszą pracę - zapewnia Cecylia Zdebik. - Produkujemy normalnie i mamy dużo zamówień, a praca odbywa się na trzy zmiany. Zażegnaliśmy sytuację, która naszym zdaniem byłaby niekorzystna dla spółki, czyli zmianę właściciela. Rozmawiamy z akcjonariuszami, tłumacząc im korzyści wynikające z tego, że firma jest nasza, a nie konkurencji.

Aby utrzymać firmę w całości w rękach brzeżan, rada nadzorcza Odry odwołała Greczyna z funkcji wiceprezesa. Potem został dyscyplinarnie zwolniony z pracy.

Czesław Greczyn przyznaje, że z grupą akcjonariuszy szukał dużego inwestora, który mógłby wyprowadzić brzeską Odrę ze stagnacji.

Jego zdaniem, firma jest w złej kondycji finansowej co najmniej od 9 lat, a jeśli już ma zyski, to bardzo minimalne. Pociąga to za sobą brak dywidendy dla akcjonariuszy. Dlatego, zdaniem Greczyna, potrzebna jest pilna restrukturyzacja spółki poprzez nowy kapitał. To dałoby gwarancje zatrudnienia załodze.

- Przepracowałem w tej firmie 23 lata, z czego 21 jako wiceprezes - oświadcza Czesław Greczyn. - Zależy mi na jej pomyślności i nie mogę zgodzić się z polityką utrzymywania ciepłych posad w zarządzie oraz radzie nadzorczej. Panuje duże niezadowolenie wśród akcjonariuszy i załogi z polityki finansowej firmy. Naturalnym procesem w biznesie jest łączenie się dużych firm w celach gospodarczych.

Czesław Greczyn podkreśla, że Jutrzenka jest jednym z głównych graczy na polskim rynku słodyczy. Taka firma zagwarantowałaby Odrze rozwój i zapobiegłaby temu, co zdaniem Greczyna, czeka ją niebawem, a więc problemom finansowym.

- Sytuacja w firmie jest dobra - odpowiada na te zarzuty Cecylia Zdebik.

Tymczasem przedstawiciele Jutrzenki już dawno składali wizyty w Odrze, proponując połączenie sił. Wczoraj zarząd tej spółki nie chciał komentować wydarzeń w Brzegu. Mówią za to o nich pracownicy Odry. Są przeciwni jej sprzedaży. - Nowy właściciel zacząłby od cięcia kosztów, czyli zwolnień - tłumaczą.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska