Niedawne protesty lekarzy rezydentów przyniosły tylko niewielki efekt. Dlatego środowisko medyczne postanowiło działać w inny sposób i pod koniec listopada lekarze w całej Polsce zaczęli wypowiadać klauzule opt-out w swoich umowach o pracę.
To zapisy, w których godzą się na pracę dłuższą niż 48 godzin tygodniowo. Wypowiedzenie tych klauzul powoduje brak rąk do pracy. Problem dosięgnął również cztery opolskie szpitale, a sytuacja jest o tyle trudna, gdyż w naszym regionie lekarzy brakuje szczególnie.
- Stale monitorujemy sytuację, paraliżu szpitali nie będzie - uspokaja Violetta Porowska, wicewojewoda opolski.
Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu oraz w szpitalu w Nysie. Wicewojewoda przypomina, że za zachowanie ciągłości pracy placówek medycznych odpowiadają ich dyrektorzy.
Ewentualne problemy - na przykład z szybkim dostępem do zabiegów mogą zacząć się w styczniu.
ŻYCZENIA BOŻONARODZENIOWE. Życzenia świąteczne SMS, rymowane, wierszyki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?