Wichura na ostatni cel wybrała sobie Namysłów

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Blacha na tym budynku w Smarchowicach Wielkich była solidnie przymocowana, więc wiatr wyrwał dach razem z krokwiami.
Blacha na tym budynku w Smarchowicach Wielkich była solidnie przymocowana, więc wiatr wyrwał dach razem z krokwiami. Jarosław Staśkiewicz
Wiatr w nocy z niedzieli na poniedziałek zrywał dachy, łamał słupy energetyczne i drzewa.

Najbardziej ucierpiały wioski na północny zachód od Namysłowa. Wichura zerwała dachy na budynkach mieszkalnych m.in. w Przeczowie i Smarchowicach Małych.

- Łącznie otrzymaliśmy 76 zgłoszeń, wiele z nich już w poniedziałek rano - mówi młodszy brygadier Sławomir Kilan, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Namysłowie.

Kulminacja wichury połączonej z burzą miała miejsce nad różnymi częściami powiatu między 22.40 a 4.00 nad ranem, więc skutki ataku żywiołu można było ocenić dopiero o świcie.

- Na naszym terenie mamy siedem zerwanych połaci dachowych, a w trzech przypadkach doszło do uszkodzeń konstrukcji - wylicza brygadier Kilan.

Łamiące się drzewa spadły też na trzy samochody, a wiatr kompletnie zniszczył co najmniej siedem olbrzymich słupów podtrzymujących linię wysokiego napięcia. W efekcie wiele wsi wciąż jest bez prądu.

- W teren ruszyła już komisja, która oszacuje szkody i oceni, kto potrzebuje pomocy - mówił nam Sławomir Stramski z Urzędu Miasta w Namysłowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska