Zerwane z cum łódki i żaglówki wyrzucane na plażę oraz podmyte brzegi Jeziora Nyskiego. To efekt wichury, która przeszła nad Nysą w nocy soboty na niedzielę. Wodniacy ze stanicy w Skorochowie mieli pracowitą noc zabezpieczając jednostki na nyskim akwenie.
Mieliśmy bardzo dużo pracy, kiedy duży wiatr zerwał się ok. godz. 19, wtedy z cum zerwały się pierwsze łódki. Nawet statek Gracja został podtopiony, zaczął nabierać wody przez rozbite okna. Nasza motopompa pracowała tam do godz. 6 rano. Przy stanicy WORP został rozerwany pomost. 25 jednostek pływających fale wyrzuciły na brzeg - mówił Jarosław Białochławek prezes nyskiego WOPRu i szef jednostki wodnej policji w Nysie.
W kilku miejscach fale podmyły też brzegi jeziora, m.in. przy Błękitnej Zatoce. Prace przy ściąganiu wyrzuconych na brzeg jednostek trwały do niedzielnego popołudnia.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?