Wichura, która przeszła przez region w miniony weekend, łamała drzewa, przewracała budynki gospodarcze i zrywała dachy z domów. W gminach wciąż trwa szacowanie strat.
- Do tej pory rozpatrzyliśmy 60 zgłoszeń od mieszkańców, których domy są uszkodzone w co najmniej 5 procentach. To takie budynki, w których przykładowo z 1000 dachówek wiatr zniszczył powyżej 50 sztuk - tłumaczy Marek Śmiech, wójt gminy Walce. - Dzisiaj będziemy wizytować kolejnych 15 posesji. Wciąż spływają do nas nowe wnioski.
Gmina w imieniu właścicieli takich domów będzie wnioskować o wsparcie finansowe do urzędu wojewódzkiego. Poszkodowani mogą liczyć w pierwszej kolejności na pomoc do 6 tys. złotych.
W gminach Strzelce Opolskie i Jemielnica zniszczeń było mniej, ale w dwóch przypadkach rodziny straciły całkowicie dach nad głową. W bloku na ul. Sosnowej w Strzelcach Opolskich silny podmuch wiatru przewrócił potężny komin, który wpadł przez lukarnę (element poddasza zwany też potocznie forbałem) do pokoju 14-latki. Doprowadziło to do zawalenia się jednej ściany. Do zdarzenia doszło w chwili, gdy wszyscy domownicy spali.
- Usłyszeliśmy potężny huk - mówi Izabela Przytuła, mama dziewczyny. - Gdy zajrzeliśmy do pokoju zobaczyliśmy w poddaszu ogromną dziurę.
Komin wraz z przewróconą ścianą zmiażdżyły łóżko 14-latki. Na szczęście dziewczyna na nim nie spała - chwilę wcześniej z obawy przed silnym wiatrem przeniosła się do innego pokoju.
- Uniknęła w ten sposób śmierci - dodaje pani Izabela. - Pracownicy firmy, którzy zajęli się wywiezieniem gruzu i rozbiórką części poddasza policzyli, że do pokoju wpadło łącznie 12 ton materiału budowlanego. Lokal obecnie nie nadaje się do zamieszkania.
- W związku z tym przydzieliliśmy poszkodowanym tymczasowe, inne mieszkanie - mówi Maria Feliniak, wiceburmistrz Strzelec Opolskich.
Z kolei w Łaziskach (gmina Jemielnica), po uderzeniu pioruna, spłonął cały dom. Dach nad głowa stracił ojciec i jego przybrany syn. - Przydzieliliśmy im mieszkanie zastępcze, a także zapewniliśmy ubrania, wyżywienie i gotówkę na najpilniejsze potrzeby - zapewnia Marcin Wycisło, wójt gminy Jemielnica. - Będziemy wnioskować do wojewody o rządową pomoc dla poszkodowanych. Bez niej nie będą w stanie odbudować swojego domu.
CZYTAJ TEŻ Nawałnica na Opolszczyźnie zrywała dachy i wyrywała drzewa, ale ostrzeżenia dostali nieliczni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?