1 z 5
Następne
Wieczorami nie opuszczano domów, niemal każdy mógł mieć wtedy broń
Milicjanci na Rynku w Opolu. Widok na skrzyżowanie z ul. św. Wojciecha. Mimo próśb słanych do komendy w Katowicach obsada posterunków w mieście była wciąż zbyt mała.
Milicjanci na Rynku w Opolu. Widok na skrzyżowanie z ul. św. Wojciecha. Mimo próśb słanych do komendy w Katowicach obsada posterunków w mieście była wciąż zbyt mała.