Wieczorem na drodze noś odblaski. Policjanci wlepiają mandaty

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
W kamizelce odblaskowej pieszego widać świetnie.
W kamizelce odblaskowej pieszego widać świetnie. Paweł Stauffer
W tym roku opolscy policjanci wlepili już tysiąc mandatów pieszym, którzy wieczorem, poza obszarem zabudowanym nie mieli odblasków.

- Minął rok od daty wejścia nowych przepisów nakładających obowiązek noszenia przez pieszych odblasków, więc nie ma już mowy o łagodnym podchodzeniu do tego typu wykroczeń - mówi podinspektor Maciej Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Skończyły się pouczenia, teraz karamy 100-złotowymi mandatami.

Jak wynika z policyjnych statystyk, tylko w tym roku opolscy policjanci wypisali 981 mandatów niewidocznym pieszym, 24 sprawy skierowali do sądu, bo osoby te nie przyjęły mandatu, natomiast 358 razy pouczali lekkomyślnych pieszych.

- Nie robimy nikomu na złość. Noszenie elementów odblaskowych leży przede wszystkim w interesie pieszych - mówi Milewski. - Taka niepozorna opaska, naklejka, czy naszywka może uratować życie.Gdy kierowca patrzy na drogę oświetloną wyłącznie reflektorami swojego auta, pieszego idącego poboczem widzi dopiero z odległości ok. 30 metrów. Kiedy jezdnia jest mokra, a z przeciwka nadjeżdża inny samochód i oślepia kierowcę, odległość ta zmniejsza się do ok. 10-15 metrów. Od momentu, gdy kierujący autem zobaczy pieszego, do chwili, kiedy rozpoczyna hamowanie, mija sekunda. Przy prędkości 50 km/h samochód w ciągu sekundy pokona ok. 15 metrów.

W czasie deszczu nie ma szans, by kierowcy udało się uniknąć uderzenia w pieszego. Gdy pieszy idący poboczem ma na sobie odblaskową opaskę, kierowca zobaczy go kilkaset metrów wcześniej. Odblaski widać z odległości od 150 m do 1 km, dlatego zdąży wyhamować.
- Piesi muszą też wziąć pod uwagę, że niewidoczni są zagrożeniem dla kierowców - mówi podinspektor Milewski. - Jeśli ten zauważy go w ostatniej chwili i gwałtownie wciśnie pedał hamulca lub będzie omijał taką osobę, łatwo może wpaść w poślizg i uderzyć w inny samochód, drzewo albo przepust. Jeśli natomiast śmiertelnie potrąci pieszego, nawet nie ze swojej winy, to zostawia to ślad w psychice na całe życie.

Policjanci przekonują, że wprowadzenie 1 września 2014 roku obowiązku noszenia odblasków po zmroku poza obszarem zabudowanym poprawiło bezpieczeństwo pieszych. W 2014 roku na drogach Opolszczyzny zginęło ich 30 a 136 zostało rannych, natomiast na trzy miesiące przed końcem tego roku śmierć poniosło 7 osób, a 78 zostało rannych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska