Większe Opole. Festiwalowa manifestacja przeciwników

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Większe Opole. Festiwalowa manifestacja przeciwników planu prezydenta Wiśniewskiego.
Większe Opole. Festiwalowa manifestacja przeciwników planu prezydenta Wiśniewskiego. Sławomir Mielnik (O)
Ponad 3 tysiące osób protestowało na opolskim Rynku i pod amfiteatrem przeciw powiększeniu Opola.

- Jesteśmy tu, bo chcemy, by nasze gminy nie zostały podzielone – mówi Halina Sosnowska z Chróścic. - Wciąż wierzymy, że nie wszystko stracone i władze nas zrozumieją. Skoro chce się nam zabrać nasze dobra, to się bronimy. Mamy nadzieję, że nasz głos stanie się słyszalny także w Polsce. Dotąd w ogólnopolskich mediach wcale nas nie było.

Protest rozpoczął się na pl. Wolności od „policzenia” obecnych gmin: każdą nazwę: Prószków, Komprachcice, Dąbrowa, Turawa i Dobrzeń Wielki witano brawami i „kocią muzyką” klaksonów, gwizdków i innych instrumentów.

Uczestnicy bardzo się starali zrobić na mieszkańcach miasta jak najlepsze wrażenie. Wzajemnie zwracali sobie uwagę, by nie deptać trawników i zapewniali przechodniów, że nie chcą im psuć zabawy. Część pań miała w rękach kwiaty dla policjantów i strażników miejskich.

Zupełnie inny w tonie był – adresowany do władz miasta transparent niesiony na czele pochodu z napisem: Cała Polska już się śmieje, że w Opolu rządzą złodzieje. Ten motyw wracał podczas sobotniego protestu bardzo często. - Chcą nas okraść z tego, cośmy zrobili przez 25 lat – wołał pod ratuszem prowadzący manifestację. A po chwili Rynek wypełniły okrzyki: Złodzieje z ratusza, naszych ziem nie ruszać!

- Wy, mieszkańcy Opola jesteście wspaniali, ale wasze władze nie zasługują nawet na wzmiankę - płynęło z głośników. - Władzo, my cię ostrzegamy, albo zrozumiesz, co się tutaj dzieje, albo wkrótce będzie tu pierwsze powstanie opolskie.

Oberwało się także wojewodzie opolskiemu. Szczególnie za opinię, iż problem powiększenia Opola cieszy się w gminach, których ten projekt dotyczy „relatywnie średnim zainteresowaniem”. - Wojewoda bez honoru – skandowali demonstranci.

Mijani – także w ogródkach piwnych mieszkańcy Opola reagowali rożnie. Jedni chłodno, inni owacyjnie. Wielu z nich otrzymało ulotki z hasłem: Koń się śmieje, w Opolu rządzą złodzieje.

Marsz zatrzymał się pod amfiteatrem. - Festiwalowi goście, zobaczcie, jak jesteśmy traktowani - mówili prowadzący protest. - Przybywamy tu coraz liczniej, bo nie umiemy przebić się na ogólnopolski poziom medialny. Zanieście w Polskę i na cały świat tę wiadomość, że nie pozwolimy na okupację naszych wiosek.

Uczestnicy demonstracji, z którymi rozmawialiśmy w drodze, krytykowali sposób przeprowadzenia projektu. - To jest psucie społecznych więzi w gminach i państwa – mówili.

- Niedawno był w urzędzie jeden z mieszkańców – relacjonuje Henryk Wróbel, wójt gminy Dobrzeń Wielki. - A jak nie będę miał wszystkich papierów do końca w porządku, to mi wójt sprawę załatwi? - pytał. - Skoro wojewoda tak może, to i wy zróbcie. Sposób, w jaki chce się powiększyć Opole niszczy w ludziach zaufanie do państwa - uważa wójt.

- Jeśli gmina się rozpadnie, my zostaniemy w tej części, która zostanie pozbawiona pieniędzy z elektrowni i innych inwestycji – uważają Lidia i Jacek Stecowie z Kup. - Protestujemy od miesięcy i nic. Obawiamy się, że cała sprawa jest na złej drodze, Podejrzewamy, że to się skończy rozbiciem regionu.

Wśród uczestników marszu był także poseł PO i były wojewoda Ryszard Wilczyński. - 18 lat temu ludzie reagowali tak samo, gdy broniliśmy prawa do samorządowej Opolszczyzny. Ten projekt jest realizowany bez słuchania głosów inaczej myślących, bez poszanowania tożsamości wspólnoty samorządowej. Trzeba szacować nie tylko zyski, ale i straty. Nie ma symulacji, jak poradzą sobie po podziale okrojone gminy. I przynajmniej to powinno było dać wojewodzie do myślenia i wpłynąć na jego decyzję, by skierować wniosek do poprawienia - uważa poseł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska