Rozmowy to próba wyjścia z konfliktu, w którym znalazły się Opole i gmina Dobrzeń Wielki, której mieszkańcy nie chcą się pogodzić z powiększeniem stolicy regionu.
We wtorek skończył się czas, który dały sobie obie strony na prowadzenia mediacji przez Anetę Gibek-Wiśniewską. - Ale już na początku rozmów zastrzegłam, że ten termin może być wydłużony - mówi mediatorka. - Sprawa jest skomplikowana, poruszamy wiele aspektów prawnych i finansowych i aby dojść do porozumienia, potrzebny jest czas i spokój.
W czwartek mediatorka spotka się z przedstawicielami Opola i Dobrzenia Wielkiego i to oni zdecydują, czy rozmowy będą kontynuowane.
- Decyzja zapadnie po tym spotkaniu - mówi prawniczka.
We wtorek obie strony potwierdziły nam, że chcą kontynuować mediacje. Mimo że ostatnio co najmniej kilka razy doszło do złamania ciszy mediacyjnej. W centrum Opola odbył się głośny protest przeciwników powiększenia miasta, z kolei władze ratusza wcześniej zapowiedziały, że chcą nieodpłatnie przejąć mienie gmin, jakie zostało na terenach włączonych do miasta.
CZYTAJWiększe Opole. Kolejny protest, a potem głodówka? [zdjęcia, wideo]
Przypomnijmy, że podczas mediacji obecny był biskup Andrzej Czaja, który wiele razy namawiał obie strony do szukania kompromisu.
Rafała Kampa, lider protestów w Dobrzeniu Wielkim i jeden z uczestników negocjacji, uważa, że szanse na porozumienie, zadowalające każdą ze stron, wciąż są.
- Ludzie zaprotestowali, bo mają niedosyt informacji. Ja w tym proteście nie uczestniczyłem, bo obowiązuje mnie cisza mediacyjna - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?