Dariusz Byczkowski, przewodniczący klubu radnych PiS w sejmiku, nie ukrywał dziś, że rezolucja klubu PiS to odpowiedź na stanowisku, które szykuje zarząd województwa.
- Dla naszego klubu ruch zarządu jest zaskakujący o tyle, że przecież jedna rezolucja w tej sprawie była i nic nie zmieniła - mówi Byczkowski. - Rząd na temat powiększenia Opola już się wypowiedział, a za niewiele ponad miesiąc granice zostaną zmienione. W tej sytuacji kolejne stanowisko sejmiku to niepotrzebna awantura i pójście na wojnę z rządem. To również podsycanie niepokojów wśród mieszkańców.
- Dzisiejsza blokada obwodnicy to histeria, sprawa jest zamknięta. Niedługo święta, przygotujmy się do nich w spokoju, a nie w tak napiętej atmosferze - apeluje Byczkowski.
W ocenie radnych PiS powiększenie stolicy regionu to jedyna szansa nie tylko na jego rozwój, ale też na utrzymanie statusu miasta wojewódzkiego. Bez takich działań, województwo opolskie może być podzielone pomiędzy Górny i Dolny Śląsk.
Rezolucja sejmiku w tej sprawie miałaby trafić do prezydenta Polski, do prezesa Rady Ministrów, a także do parlamentarzystów.
Teoretycznie jutro na sesji pojawić mogą się dwa stanowiska: jedno za powiększeniem Opola, a drugie krytykujące sposób przeprowadzenia procesu.
Nieoficjalnie wiemy jednak, że stanowisko zarządu nadal nie jest ostatecznie uzgodnione, a trudno przypuszczać, aby sejmik - rządzony przez koalicję PO, MN i PSL - zgodził się na rezolucję radnych PiS.
Dlatego dziś wszystko wskazuje na to, że sejmik żadnego stanowiska nie przyjmie.
Zobacz też: Większe Opole. Głośny protest w centrum miasta [wideo, zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
