Większe Opole. Sławicom też nie po drodze z miastem

Redakcja
- To dopiero początek - zapowiadali dziś Jan Dudek, Hubert Dandyk i Janusz Warsitz (na zdjęciu od lewej), pokazując projekty banerów przy transparencie powieszonym przez jednego z mieszkańców.
- To dopiero początek - zapowiadali dziś Jan Dudek, Hubert Dandyk i Janusz Warsitz (na zdjęciu od lewej), pokazując projekty banerów przy transparencie powieszonym przez jednego z mieszkańców. Krzysztof Świderski
„Sławicka historia sięga lat ośmiuset i za tę historię oddamy nasze dusze”. To tekst na jednym z banerów, jakie we wtorek mają zawisnąć we wsi. Mieszkańcy też nie chcą do miasta.

Większość mieszkańców liczących około 900 osób Sławic (gm. Dąbrowa) nie chce przyłączenia do Opola i w ten sposób wyrażają swój sprzeciw wobec pomysłu prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego na powiększenie obszaru miasta kosztem sąsiednich gmin.

„My nie chcemy do Opola, taka jest mieszkańców wola”, „Jeśli Opole kasę ma, to po co po nasze się pcha”- czytamy na innych transparentach.

- O skali protestu i o tym, co o koncepcji prezydenta Opola myślą nasi ludzie, świadczy frekwencja na ostatnim zebraniu wiejskim - mówi sołtys Sławic Janusz Warsitz. - Zazwyczaj przychodziło na nie najwyżej 50 osób, a tym razem, po raz pierwszy, przyszło ponad 170. Emocje były ogromne, a na pytanie, kto nie chce przyłączenia do Opola, ręce podnieśli wszyscy.

Jan Dudek, przewodniczący rady sołeckiej, obawia się o przyszłość sławickiej szkoły podstawowej. - Wątpię, by Opole chciało przejąć od gminy Dąbrowa i utrzymywać placówkę, do której chodzi 40 dzieci - mówi. - Trzy lata temu przy szkole zbudowano nowoczesne boisko z tartanową nawierzchnią, na której można grać w piłkę nożną, ręczną, siatkówkę czy tenisa. Jeśli zamkną nam naszą szkołę, to co będzie z boiskiem? - pyta. - Kto będzie płacił za jego utrzymanie?

- Mamy swoją, ukształtowaną przez lata strukturę mentalną, społeczną, w której dobrze nam się żyje. Jej utraty boimy się nawet bardziej niż strat materialnych - dodaje zasiadający od 10 lat w radzie sołeckiej Hubert Dandyk. - W naszej gminie wszyscy się znają, a z wójtem sprawę załatwić się da dosłownie na korytarzu. W opolskim ratuszu to raczej nie będzie możliwe. Z gminnego funduszu sołeckiego dostajemy rocznie 25 tysięcy złotych na różne przedsięwzięcia. Wolę nie sprawdzać, czy w Opolu przebilibyśmy się z naszymi projektami.

- Banery to dopiero początek protestu - zapowiada Janusz Warsitz. - Na zebraniu padła nawet propozycja zablokowania ronda na obwodnicy, przy Makro. Zrobimy wszystko, by nie dopuścić sytuacji, która pod znakiem zapytania stawia przyszłość nie tylko Sławic, ale całej naszej gminy, która na tej operacji stracić może atrakcyjne tereny inwestycyjne.

Plan budzi protesty

Zaprezentowany w ubiegłym miesiącu przez prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego plan zakłada powiększenie Opola o ponad 5300 ha. Miasto chce przejąć 12 sołectw z 5 gmin oraz 9,4 tys. ich mieszkańców.

Zgodnie z podjętą przez radę miasta uchwałą w granicach stolicy województwa - o ile zgodzi się na to rząd - znajdzie się część gminy Dąbrowa (Karczów, Sławice i Wrzoski), fragment gminy Dobrzeń Wlk. z terenem, na którym położona jest Elektrownia Opole, sołectwa Chmielowice i Żerkowice z gminy Komprachcice, Winów z gminy Prószków oraz część sołectwa Zawada z gminy Turawa z centrum handlowym Turawa Park.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska