Choć wymiana tablic wyznaczających granice stolicy regionu formalnie się zakończyła, to nie we wszystkich dawnych sołectwach takie tablice stanęły.
Akcję wstrzymano na razie na byłych terenach gminy Dobrzeń Wielki. Dlatego nie wszędzie w takich miejscowościach jak: Czarnowąsy, Borki, Krzanowice, Świerkle, czy Brzezie oraz Dobrzeń Mały stoją znaki z napisem „Opole”.
To w tej gminie protest przeciwko zmianie granic jest najmocniejszy i to tam zniknęło kilka miejskich tablic, a w sołectwie Świerkle jedną zamalowano. Nowych na razie nie będzie.
- W tej gminie emocje są bardzo duże, nie chcemy ich eskalować poprzez wieszanie naszych tablic - przyznaje Mirosław Pietrucha, zastępca prezydenta. - Do montażu zobowiązuje nas prawo, ale możemy też z tym poczekać do czasu, aż emocje opadną.
Nie zmieni się natomiast decyzja, co do wymiany tablic informujących o nowych nazwach blisko 150 ulic w dawnych sołectwach.
Ratusz nie planuje pozostawienia tymczasowo starych nazw, o co zaapelowała grupa trzech radnych mniejszości niemieckiej.
- Podwójne tabliczki spowodowałyby ogromne zamieszanie, obecnie nowi mieszkańcy wręcz dopytują mnie oraz innych urzędników, kiedy pojawią się tabliczki z nowymi nazwami. Pozostawienie obecnych byłoby dużym błędem - ocenia Pietrucha.
Urząd miasta nie pali się także do postawienia tablic dwujęzycznych, które stały w niektórych sołectwach. W ocenie prezydenta mogą one budzić konflikt i dlatego ich ewentualne postawienie odłożono na późniejszy okres.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?