Sąd zajmował się uchwałą na wniosek radnego Marcina Gambca (mniejszość niemiecka). Radny Opola miał wątpliwości, czy uchwała była podjęta zgodnie z prawem. Zwracał uwagę, że rada miasta nie widziała wniosku o zmianę granic, a mimo to zagłosowała za uchwałą. Wątpliwości prawnych, co do zmiany granic, było więcej.
- Nie możemy tej kompetencji cedować na prezydenta - przekonywał Gambiec w maju, gdy składał wniosek do WSA. - Nie odnoszę się do idei poszerzenia miasta Opola, a wyłącznie do samego procesu legislacyjnego, co do którego mamy różne opinie.
Chciałbym aby sąd rozstrzygnął i rozwiał wszelkie wątpliwości.
Tymczasem WSA skargę odrzucił, a dla prezydenta Opola to ważny sygnał, że w tym prawnym sporze racja jest po stronie miasta.
- To jest nasze symboliczne zwycięstwo, mówiliśmy zawsze, że działamy zgodnie z prawem - przypomina prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
Radny na razie nie otrzymał uzasadnienie wyroku WSA.
- Czekam ja, czekają prawnicy, ale już teraz mogę powiedzieć, że to nie koniec sporu, zamierzam się odwoływać. Sprawa na pewno oprze się o Naczelny Sąd Administracyjny - zapowiada Gambiec i przypomina, że są aż trzy opinie prawne w tej sprawie i każda na swój sposób jest inna.
Do WSA wpłynęły też inne skargi, a dodatkowo pięć gmin - które stracą na rzecz Opola tereny i mieszkańców - złożyły wnioski do Trybunału Konstytucyjnego.
Chcą, aby TK zbadał rozporządzenie rządu, który 19 lipca zgodził się na powiększenie Opola.
- W naszej ocenie już na etapie wniosku doszło do naruszenia prawa ze strony Opola - twierdzi Anna Wójcik, wiceburmistrz Prószkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?